Kilka dni temu, zupełnie przypadkowo natrafiłem w sieci na interesującego człowieka. Szukałem jakiegoś nowego podcastu z dziedziny finansów osobistych i natrafiłem na The Dave Ramsey Show. Po wysłuchaniu pierwszego podcastu trudno mi było się oderwać od kolejnych i pomyślałem, że warto podzielić się tym 'odkryciem’ z czytelnikami bloga.

Autorem podcastu jest … Dave Ramsey 🙂 To człowiek instytucja, piszący książki, prowadzący audycje radiowe i podcasty, jeżdżący po całych Stanach Zjednoczonych z prelekcjami, działający na rzecz kościoła i mniejszych czy większych społecznościach.
Dzisiaj chciałbym skupić się jednak na jego misji. Jest nią pomoc ludziom, którzy nie wiedzą jak radzić sobie z pieniędzmi, wyciąganie ich z długów i podpowiadanie im jak inwestować. Jeżeli masz kłopoty finansowe, chcesz coś zmienić w swoim życiu, zacząć oszczędzać i poczuć się bardziej pewnie, to ten tekst jest jak najbardziej dla Ciebie.
Poniższe informacje pochodzą z książki Dave Ramsey The Total Money Makeover*. Odnajdziemy tam plan 7 prostych kroków (7 Baby Steps), którego wykonanie uzdrowi nasze finanse. Oto on:
Dave Ramsey’a 7 Baby Steps:
1. Utwórz mały fundusz awaryjny
Emergency fund, czyli fundusz awaryjny, to pewna odłożona kwota pieniędzy, która pomoże nam poradzić sobie z jakąś nieoczekiwaną finansową 'katastrofą’. Jeżeli nawet mamy długi, to zanim przystąpimy do ich spłacania, powinniśmy najpierw stworzyć emergency fund. Jeżeli wydarzy się coś nieoczekiwanego (awaria samochodu, sprzętu domowego, nagły wyjazd, pogrzeb, etc.) będziemy mogli z nich skorzystać zamiast uciekania się do pożyczki i popadania w kolejne długi.
Jaka kwota powinna być w emergency fund? $1000 czyli około £750. Pieniądze te powinny być łatwo dostępne, np. na naszym rachunku bankowym, w razie finansowych perypetii nie będziemy musieli wtedy czekać na ich wypłacenie. Realizacja tego kroku powinna potrwać miesiąc lub dwa. Można sprzedać niepotrzebne rzeczy z domu, pracować więcej godzin, podjąć dodatkowe zajęcie, itp.
2. Spłać wszystkie długi poza kredytem hipotecznym
Drugim krokiem jest spłata pożyczek, kart kredytowych i wszystkich innych finansowych zobowiązań poza hipoteką. Uwaga: powinniśmy sprawdzić wysokość wszystkich naszych długów i w pierwszej kolejności zaatakować te z najniższą kwotą zadłużenia.
Po spłaceniu piewszego długu spłacamy kolejny, większy i tak do ostatniego. Część osób uważa, że w pierwszej kolejności należy spłacać z największymi odsetkami, ale jest to błędem. Należy zająć się długami z niższymi kwotami, ponieważ łatwiej je spłacić i zniknięcie długu/ów zwiększy naszą motywację i zachęci do dalszego działania.
3. Oszczędź kwotę równą 3-6 miesięcznych wydatków
Spłaciłeś/aś wszystkie długi, jesteś na dobrej drodze! Kolejny krok z książki Dave’a to zgromadzenie większej ilości gotówki, odpowiednika 3-6 miesięcznych wydatków. Pieniądze te to 'pełny emergency fund’, pozwalający spać spokojnie. Uchroni on nas od większej finansowej katastrofy jak utrata pracy, wzrost stóp procentowych i zawirowania na rynku nieruchomości.
Pieniądze powinny nadal być łatwo dostępne, ale nie jest ich gromadzenie jest raczej ubezpieczeniem a nie inwestycją. Jeżeli Ci się uda zrealizować punkt 3, poczujesz się pewniej i będziesz gotowy do dalszych wyzwań.
4. Przeznacz 15% dochodu na swoją emeryturę
O ile wcześniejsze punkty należało realizować w kolejności, to kroki 4, 5 i 6 można 'wykonywać’ równocześnie. Punkt 4 mówi o odkładaniu na emeryturę 15% naszych dochodów. Biorąc pod uwagę, że nie mamy już długów (poza mortgage) i wszystkie niespodziewane wydatki możemy sfinansować z naszych emergency funds, jest to jak najbardziej możliwe.
Dave zaleca lokowanie pieniędzy w produktach finansowych specyficznych dla Stanów Zjednoczonych (IRA i inne rachunki emerytalne), ale podobne instrumenty są dostępne również w UK. Możemy np. korzystać z różnych rachunków ISA funduszy emertyalnych nie płacąc podatku od dochodu.
5. Zacznij oszczędzać na edukację dzieci
Równocześnie z oszczędzaniem na emeryturę, zacznij odkładać na edukację dzieci (w UK uniwersytet). To, ile będziesz potrzebować pieniędzy, zależy od wieku dzieci i kosztów edukacji.
Postaw sobie ambitny, realistyczny cel. Nie odkładaj pieniędzy biernie, zainwestuj je i procent zwrotu z inwestycji weź pod uwagę w swoim wyliczeniu. Dave zaleca korzystanie z tzw. Education Savings Accounts (ESAs) oraz 529 plans osiągając 12% zwrotu ale produkty te są raczej niedostępne w UK.
Alternatywnie możesz inwestować na giełdzie (bezpośrednio lub w fundusze), korzystać z oszczędnościowych rachunków dla dzieci (niektóre oferują 6%) lub inwestować w peer-to-peer lenders.
6. Spłać wcześniej swój dom
Twoja sytuacja finansowa już wygląda bardzo dobrze, ale możesz ją jeszcze poprawić! Jedynym wydatkiem, który Ci przeszkadza i hamuje twój postęp, są raty kredytu hipotecznego.
Postaraj się zatem szybciej spłacić hipotekę. Pieniądze, które ci co miesiąc zostaną, przeznacz na inwestycje. Zostań w pracy odrobinę dłużej, zrezygnuj z zakupów i każdego zaoszczędzonego funta przeznacz na szybszą spłatę zadłużenia.
7. Powiększaj swój dobytek i pomagaj innym
Po zupełnym spłaceniu domu, w kolejnych latach systematycznie buduj swoje finansowe imperium. Nie masz ani długów, ani większych wydatków, więc będzie to bardzo łatwe. Twoje oszczędności i inwestycje szybko będą powiększane, pieniądz robi pieniądz i to z każdym miesiącem coraz szybciej.
Realizuj swoje pasje i marzenia, ale nie zapominaj o innych. Część swoich dochodów przeznacz na działalność charytatywną. Pokaż też innym osobom jak przejść przez 7 kroków i odnieść finansowy sukces.
Dave Ramsey – książki
Dave wydał kilka książek, w których dokładnie opisuje jak go realizować. Najlepsze z nich to wspomniana: The Total Money Makeover* oraz Dave Ramsey’s Complete Guide To Money*.
Warto również odwiedzać i wykorzystać informacje ze strony internetowej daveramsey.com. Plan 7 Baby Steps na pewno działa, został z sukcesem zrealizowany przez tysiące ludzi. Jak wspomniałem, jeżeli nie masz innych pomysłów na zapanowanie nad swoimi finansami, myślę, że warto go zastosować.
Na koniec mam małą niespodziankę dla naszych czytelników. Chcieliśmy zorganizować dla naszych czytelników mały 'konkurs’ z nagrodami. Będą to 3 egzemplarze książki Dave’a The Total Money Makeover (dowolny format i język).
Aby otrzymać jedną z nagród należy pod tym wpisem umieścić jakiś interesujący komentarz (które są interesujące oceni redakcja).
Napiszcie co sądzicie o tym programie, czy w ogóle realizujecie jakiś plan, który punkt jest najtrudniejszy / najłatwiejszy, opiszcie waszą finansową drogę, plany albo reflekcje na ten temat. Rozstrzygnięcie 15 lutego, powodzenia!
Rozstrzygnięcie konkursu
Publikujemy wyniki konkursu, który ogłosiliśmy we wpisie. Gratulujemy zwycięzcom i życzymy owocnej lektury książki The Total Money Makeover! Mamy nadzieję, że wyciągniecie z niej dużo konkretnych i dobrych rozwiązań finansowych.
Oto zwycięzcy konkursu:
- Ania
- Patrycja_M
- Zgredek
*link partnerski
Zgadzam się poniekąd z Visem bo pierwsze trzy kroki jak najbardziej tak i właśnie je realizuje po zakupie domu. Realizacją 3 pierwszych kroków chcę doprowadzić do 5 a następnie 6 kroku. Oszczędzanie na emeryturę jest na pewno dobrym pomysłem, ale przy założeniu, że przez pierwsze 3 lata będę wykonywał kroki 1,2,3 i poniekąd 6 a w efekcie dojdę do punktu 7 czyli inwestowania moich oszczędności dodatkowe odkładanie na emeryturę jest delikatnym zarzynaniem się dla mnie i odbiera wszystkie prawie marzenia. Oczywiście opisuję to na swoim przykładzie po niedawnym kupnie domu, zmianie pracy i małym dziecku. Możliwe jest, że z czasem przekonam się do punktu 4 również, tak wogóle dziękuję bardzo za ciekawy artykuł dla mnie idealnie trafiony.Pozdrawiam
Hej Zgredek, dzięki za wpis. Cieszę się, że artykuł Ci się spodobał i gratuluję, że realizujesz punkty tego planu. Sam również staram się porządkować swoje finanse ale do tej pory brakowało mi jakiegoś… algorytmu i poruszałem się trochę chaotycznie. Teraz już konkretnie wiem co robić 🙂
Życzę powodzenia na Twojej drodze i zapraszam do lektury innych artykułów!
Nie do konca zgadzam sie z tymi krokami.
2. Splac wszystkie dlugi od najmniejszego – Nie rozumiem celowosci splacenia najpierw £1,000 o oprocentowaniu 6% zamiast £2,000 o oprocentowaniu 15%. Przeciez relatywnie koszt tego drugiego zadluzenia jest ponad 2x wiekszy. Rowniez nie zgadzam sie z Vis zeby dlugu woogole nie zaciagac. Mam kilka pozyczek na nawet 10-15% ale wzielam je tylko dlatego zeby zainwestowac w inwestycje ktora przez dlugie lata beda mi przynosic zwrot ponad 30%. To chyba po polsku nazywa sie efektem dzwigni (ang. leverage) .
4. Przeznaczenie 15% dochodu na emeryture – Jak najbardziej nalezy odkladac na emeryture bo panstwo nas nie utrzyma. Nie mam jednak zaufania do funduszy emerytalnych. Oprocentowanie 6% przy inflacji 2-3% to bardzo niewiele. Wole przeznaczyc te pieniadze na inwestycje.
Goraco polecam ksiazke Roberta Kiyosakiego “Bogaty ojciec biedny ojciec” (a najlepiej ja czytac w oryginale “Rich Dad Poor Dad”). To jest ksiazka ktora odmienila moje zycie.
Hej Patrycja, dzięki za świetny komentarz. Mi też tak się wydawało ale teraz uważam, że Dave ma tutaj racje, oczywiście on wie o tym, że pożyczki mają różne oprocentowanie. Twoja sytuacja jest oczywiście inna, myślę, że takich osób jak Ty, pożyczających aby zainwestować jest mała garstka. Przeważają osoby, które biorą pożyczki czy kredyty konsumpcyjne. Oznacza to, że, nie obrażając nikogo, nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego jak to wszystko działa. Aby spłacić dług muszą mieć dużą motywację widzieć konkretne skutki swoich działań. Najprostszym sposobem jest więc spłacenie małego zadłużenia na początku. Jasne, tracimy na tym pieniądze ale mamy mały boost jeśli chodzi o motywacje i większe szanse na sukces. Apropos, 30% zwrotu z inwestycji? Świetnie, ja tu się męczę, żeby wycisnąć 10% 🙂 Pozdrawiam.
Sorki guys, mała nieścisłość … okazuje się, że ta książka chyba nie została przetłumaczona na polski :/ I tak zachęcam do wzięcia udziału w konkursie, dla osób, które nie czytają po angielsku i tak będziemy mieli nagrody 🙂
A ja uwazam, ze to nonsens. Poduszka bezpieczenstwa – jak najbardziej na tak, splacenie kredytow – tak (choc najlepiej ich nie zaciagac). Rezygnowanie ze wszystkiego, by odlozyc na emeryture? Nie.
Wole przed 30-stka, czy 40-stka spelnic marzenia, poki sprawia mi to przyjemnosc i nie mam zalozonej rodziny (rozumiem, ze czytelnicy sa w roznym wieku, ale nie moge sie wypowiadac za innych).
Hej Vis, dzięki za ciekawy krytyczny wpis. Chyba on mówi o przeznaczaniu 15% na emeryturę więc nie ma mowy o przysłowiowym 'zarzynaniu się’. Myślę, że można to jakoś pogodzić, to znaczy odkładać i równocześnie umiarkowanie 'cieszyć się życiem’ ale fakt jest to zawsze jest paradoks: jak jesteśmy młodzi to nie mamy tak potrzebnych pieniędzy a będąc dziadkami mamy pieniądze ale nie wiadomo co z nimi robić 🙂 pozdrawiam!
To jeszcze zostały mi 4, 5 i 6. Bo oszczędności spokojnie starczą mi na 2 lata naprzód. Oszczędzałem na wszystkim i od kiedy tylko pamiętam więc problem „wydawać pieniądze bez wyrzutów sumienia” jest mi bardzo bliski, ale nie chciałbym tego zmieniać. No chyba
15% na emeryture mówisz Panie Dave…. w sumie przez 40 lat za które wypadało już pomyśleć o przejściu na emeryturę uzbierałaby się całkiem przyzwoita sumka. nawet jakby to było 50 funtów to 50 x12x 40 = 24 000 i to spokojnie mozna razy 2 bądź nawet 3 pomnożyć przy zalożeniu, że nie wkładamy pieniedzy do skarpety. 50 tys funtów to już ładna sumka, można już trochę za to przeżyć. Więc naprawdę warto oszczędzać, im więcej tym lepiej. Bo jak już wspomniano „oszczędności i inwestycje szybko będą powiększane, pieniądz robi pieniądz i to z każdym miesiącem coraz szybciej”
Co do 7 to zacznę od kliknięcia na linki do serwisów partnerskich:) nie od razu Rzym zbudowano przecież.
Hej dzakuza, 2 lata naprzód to naprawdę dobry wynik, gratuluję! Co robisz z tymi pieniędzmi, siedzą na koncie czy gdzieś je inwestujesz?
W sprawie emerytury to obejrz sobie ten filmik na YT, tam jest podany ciekawy przykład dwóch osób, które zaczęły oszczędzać w różnym wieku…
Myślę, że 7 Baby Steps to bardzo dobry fundament pod budowanie własnej ścieżki do ogarnięcia finansów. Tak naprawdę, każda długoterminowa strategia będzie zawierała co najmniej kilka z wymienionych przez Ciebie kroków. Może ci, co nie mają dzieci, nie będą oszczędzać na ich edukację. Może ci, którzy nie mają kredytu hipotecznego, nie chcieli go szybciej spłacić etc. Jednak punkt 2 – wykorzystanie efektu kuli śnieżnej, 3 – zabezpieczenie na wypadek W, 4 – wykorzystanie magii procentu składanego, i mam nadzieję 7 – budowanie lepszego świata nawet w mikroskali, każdy z nas powinien wziąć sobie do serca i zacząć je powoli realizować.
Jeśli chodzi o moje plany dot. finansów, to po pierwsze zwiększyć zarobki, po drugie nauczyć się wydawać pieniądze bez wyrzutów sumienia – wiem, że większość ludzi ma zupełnie przeciwny problem 🙂
Masz wyrzuty sumienia jak wydajesz? Awesome! 🙂
Mam, ale one się pojawiają, gdy chcę wydać pieniądze na swoje hobby albo przyjemność, bez której wiem, że mogę się obejść 🙂
Hej, pierwszy raz biorę udział w takim konkursie:) Od jakiś 9 miesięcy moje działania w sferze finansów domowych są bardziej przemyślane, ale dopiero od jakiś 2 miesięcy mam w miarę opracowany plan- powiedzmy, że w miarę zbliżony do Baby Steps:) Te kroki bardzo porządkują proces oszczędzania, teraz staram się trzymać właśnie takiej kolejności działań. Wcześniej nieco te etapy mieszałam – chciałam oszczędzać na wszystko od razu i wszystko mi się „rypło”, jak przyszedł mały kryzys. Więc z mojej perspektywy taki plan jest super. Utrzymanie takiej dyscypliny to chyba dla mnie decydująca sprawa.
A co do edukacji dzieci – pośrednio pkt 5 – uczę już teraz moje dzieci odpowiedniego podejścia do finansów, tłumacząc im co nieco. Starszy syn nawet już zarabia na swoje zachcianki:) Myślę, że to umożliwi im samym także zadbać o swoje własne wykształcenie. I dla mnie właśnie nauka dzieci gospodarowania pieniędzmi wydaje mi się najważniejsza i najtrudniejsza. Mam nadzieję, że z książką D. Ramseya to zadanie będzie łatwiejsze.
Gratuluję 9-miesięcznej, świadomej podróży po świecie finansów i jeszcze mocniej tych ostatnich dwóch miesięcy, kiedy to trzymałaś się założonego planu 🙂
Myślę, że przysłowie „nie łap kilku srok za ogon” można równie dobrze zastosować do zarządzania domowym budżetem. To błąd, który wielu z nas popełniło i jeszcze pewnie nie raz popełni, także głowa do góry. Wyciągamy wnioski i idziemy dalej podbijać świat.
Co do edukacji najmłodszych, gorąco Ci kibicuję! Zdaję sobie sprawę, że momentami to bardzo twardy orzech do zgryzienia, ale efekty z pewnością wynagrodzą włożony trud.
Jeśli chodzi o punkt 7 (część o pomaganiu innym), to mam nieco inne przemyślenia niż opisywany w artykule Dave. Według mnie ten punkt można z sukcesem realizować niezależnie od zasobności portfela. Mając dwie sprawne ręce i co nieco oleju w głowie można naprawdę zrobić dużo dobrego, wystarczy się rozejrzeć dookoła. Akcje internetowe takie jak ta, o której wspomniałaś, to jedna z opcji.
Jeszcze raz gratuluję i życzę sukcesów w 2015 roku nie tylko na polu finansowym 🙂
Dzięki, miło się czyta takie słowa:)
U mnie Aniu jest bardzo podobnie, realizuję/realizowałem większość z tych punktów ale dosyć chaotycznie, taki system z pewnością przyda się, żeby te moje wysiłki jakoś usystematyzować i uporządkować. Zastanawiam się nad rzuceniem wszystkich inwestycji i zajęciu się szybką spłatą domu ale jeszcze nie podjąłem decyzji… Dobry pomysł z tym klikaniem, dodałem tą stronkę do ulubionych, są też jakieś wtyczki do przeglądarek internetowych, które przypominają o stronie… Pozdrawiam!