Moment wyjazdu do Wielkiej Brytanii z pewnością nie należał do najłatwiejszych. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że decyzja o powrocie do Polski jest jeszcze trudniejsza do podjęcia. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, że emigrować jest zdecydowanie łatwiej, niż reemigrować.
Kiedy kilka lub kilkanaście lat temu trzymałeś w rękach bilet „w jedną stronę” zapewne towarzyszył temu lęk o przyszłość i niepewność. Zastanawiałeś się na tym, jak poradzisz sobie w nowym kraju, czy dasz radę sprawnie porozumiewać się w obcym dla Ciebie języku oraz przede wszystkim bałeś się tego, czy uda Ci się szybko znaleźć pracę. Mijały miesiące, a Ty coraz lepiej funkcjonowałeś w Wielkiej Brytanii.
Z czasem okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go zwykli opisywać. Bariera komunikacyjna wcale nie była tak ogromna, a praca zadowalająca i dobrze płatna. Ponadto, przekonałeś się że można oszczędzać jedną lub nawet dwie tygodniówki miesięcznie, ale co najważniejsze, doświadczyłeś tego, że życie w UK jest po prostu łatwiejsze. Z tygodnia na tydzień stresowałeś się coraz mniej, a żyjąc i mieszkając na Wyspach nie zastanawiałeś się nad tym, czy uda Ci się przetrwać do pierwszego. Oczywiste jest to, że tego typu myśli są nieobce wielu mieszkańcom kraju nad Wisłą, więc wyjazd do Wielkiej Brytanii był jak złapanie pana Boga za nogi. Chciałoby się powiedzieć, że to Eldorado, raj na Ziemi, ale… i tutaj każdy z Was z pewnością może dołożyć swoje trzy grosze, prawda?
U wielu emigrantów, z większą lub mniejszą częstotliwością zaczyna pojawiać się myśl o powrocie do Polski. Tęsknota za ojczyzną, chęć obcowania z bliskimi i rodziną, bycie w końcu u siebie. Przecież proces asymilacji w UK wcale nie przebiega tak szybko i efektywnie, dlatego też naturalne jest to, że w naszych głowach pojawiają się właśnie takie myśli. Szczególnie w sytuacji, gdy wyjeżdża się z mocnym przekonaniem, że to „tylko na chwilę”. Na rok, na dwa, na trzy… to, co miało być kilkunastomiesięczną przygodą ewaluowało w 10 lat spędzony na brytyjskiej ziemi. Napisz, proszę, w komentarz, czy u Ciebie też tak to wygląda tudzież wyglądało.
Wracać czy nie wracać? Pytanie z gatunku egzystencjalnych, na które ostatecznie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. W tym artykule znajdziesz 3 pytania, które mogą Ci w tym pomóc – albo jeszcze bardziej zamieszczać w głowie. 3 pytania do (potencjalnego) reemigranta.
Pytanie 1: Dlaczego chcesz wracać do Polski?
Nie udawaj, nie lej wody, ani nie owijaj w bawełnę. Bądź szczery, przede wszystkim wobec siebie. Żeby mieć siłę do walki z polską rzeczywistością, tak w porównaniu z życiem w UK to często nadal jest walka, musisz mieć solidną motywację. Motywację „od” a nie „do” – mającą źródło wewnątrz Ciebie.
Zapewne w Twojej głowie pojawi się więcej wątpliwości niż pewności, tak samo jak w momencie, kiedy decydowałeś się na wyjazd z Polski. Więcej znaków zapytania niż klarownych odpowiedzi. Musisz wiedzieć, że nie ma w tym nic złego, a ważne jest tylko to, aby odsiać rzeczywistość, od błędnych przekonań. Zastanów się na tym, ile tych myśli ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Weź poprawkę na to, że każdy rok spędzony na obczyźnie raz – utrudnia powrót do Polski, dwa – sprawia, że zaczynasz idealizować ojczyznę. „Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”, znasz to?
Ważne jest również to abyś rozmawiał, przede wszystkim z bliskimi i rodziną, która na co dzień mieszka w Polsce. Koniecznie dowiedz się tego, jak Polska zmieniła się od Twojego wyjazdu – co się zmieniło na lepsze, a co na gorsze. Zacznij od małych szczegółów dnia codziennego, gdyż te drobnostki mają bardzo duży wpływ na jakość życia w danym miejscu.
Możesz zrobić sobie listę zysków i strat. Spróbuj jasno określić, co stracisz, a co otrzymasz lub jakie więzi wzmocnisz po powrocie do Polski. Ułożenie sobie życia w kraju na Wisłą, często prawie od zera, musi być dla Ciebie priorytetem, tylko wówczas masz szansę przetrwać kryzysy, jakie prawdopodobnie się pojawią.
Pytanie 2: Jak będzie wyglądało Twoje życie po powrocie do Polski?
Bardzo ważne jest również to, abyś nie zaczynał kreować sobie przed oczami pięknej wizji, która będzie związana z pięknym domkiem na wsi, dobrze płatną i komfortową pracą oraz większą ilością czasu dla siebie i dla rodziny.
Zamiast tego skup się twardych danych. Zastanów się nad tym, gdzie chcesz pracować? Pomyśl nad tym, czy doświadczenie zdobyte w UK może Ci w czymś pomóc, a może będzie Ci w czymś przeszkadzało? Nie oszukujmy się, jeżeli ostatnie pięć lat przepracowałeś na jednym z najniższych stanowisk, to wracając do Polski, nie masz zbyt dużych szans, na piastowanie stanowiska dyrektora w międzynarodowej korporacji.
To kubeł zimnej wody. Jednak początkowe rozczarowanie po powrocie do Polski może być jeszcze bardziej nieprzyjemne. Nie oczekuj najlepszego, tylko bądź przygotowany na najgorsze. Najlepiej, zaplanuj swoją ścieżkę kariery, jeszcze będąc w UK – taką ścieżkę, która będzie przede wszystkim realna. W tym celu możesz porozmawiać ze znajomym przedsiębiorcą. Poprosić, żeby ocenił Twoje CV w kontekście szukania pracy na stanowisko X w Polsce. Często to drastycznie obdziera z marzeń i ściąga na ziemię. Być może będziesz musiał wspinać się po szczeblach kariery od początku. Prawdopodobnie będziesz musiał rywalizować z ludźmi młodszymi od Ciebie o te 5, 10 lub nawet 15 lat. Być może chcesz założyć własną firmę – tu lojalnie ostrzegam, w Polsce mali przedsiębiorcy mają raczej pod górkę niż z górki.
Równie ważne jest także to, żeby zastanowić się nad tym, gdzie zamieszkasz. Czy wrócisz w rodzinne strony, a może za cel obierzesz Warszawę albo inne duże miasto w Polsce? Do jakiej szkoły pójdą Twoje dzieci? Jak im pomożesz, kiedy ich życie wywróci się do góry nogami? Jak sprawisz, by proces asymilacji przebiegał łagodnie? Na jaką pracę może liczyć Twoja żona / Twój mąż? Czy jesteś gotowy na obniżenie, przynajmniej na początku, poziomu życia? Na ile starczą Ci oszczędności? Co z ubezpieczeniem zdrowotnym? Na czyją pomoc możesz liczyć po powrocie?
To tylko kilka z najczęściej pojawiających się pytań po powrocie z emigracji. Lista ta zdaje się nie mieć końca, jeśli zaczniesz sam analizować problem, zobaczysz, jak wiele z nich jeszcze nie wymieniłam. Jednak, bez żadnych wątpliwości, „jak będzie wyglądało Twoje życie po powrocie?” jest najważniejszym z pytań zamieszczonych w dzisiejszym artykule.
Pytanie 3: Tylko Ty chcesz wracać, czy cała Twoja rodzina?
Bardzo istotne jest również to, aby zdać sobie sprawę, że powrót do Polski to nie problem do rozstrzygnięcia tylko przez głowę rodziny albo tylko przez rodziców. W tym przypadku prawo głosu ma każdy członek domu. Może się to wydawać zaskakujące, lecz tak, dzieci także. Jeżeli solidnie się nad tym zastanowimy, dojdziemy do wniosku, że to przecież dla nich konsekwencje będą najbardziej dotkliwe. Dla Twoich dzieci Polska jest krajem, w którym spędza się miłe wakacje – miejscem wyidealizowanym, z którym wiążą miłe wspomnienia. To kraj magii, dobroci i często góry słodyczy.
Decyzja o powrocie musi być decyzją podjętą wspólnie. Przedyskutowaną przez wszystkich członków rodziny. Musisz przygotować nie tylko siebie do zmierzenia się z polską rzeczywistością, ale również swoje dzieci, których świat może wówczas wywrócić się do góry nogami. Musisz mieć plan, ale równocześnie powinieneś być gotowy na konieczność jego modyfikacji. Chociaż wszystko ulegnie zmianie, Twoje dzieci muszą czuć się w tym wszystkim bezpiecznie. Musisz stanowić mur, o który będzie można się oprzeć w chwilach słabości i wątpliwości. Jednak żeby pełnić taką funkcję, sam musisz być pewny swojej decyzji o powrocie do Polski. Musisz znaleźć dobrą odpowiedź na pierwsze pytanie. Tylko szczerą, tu nie ma miejsca nawet na najmniejsze oszustwa i małe kłamstewka.
Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana!
Zdaję sobie sprawę, że decyzja o powrocie do Polski jest bardzo trudna i wymaga nie lada odwagi. Dlatego tym bardziej będę wdzięczna, jeśli podzielisz się w komentarzach swoim doświadczeniem w tym temacie. Wróciłeś do Polski? Jakie masz wnioski i porady dla tych, którzy planują wcielić w życie to skomplikowane przedsięwzięcie? Na co się trzeba przygotować? Zastanawiasz się nad powrotem? Jakie masz wątpliwości? Co Cię powstrzymuje? Czy uważasz, że warto wracać do Ojczyzny? Czy gra jest warta świeczki? Każdego z Was serdecznie zapraszamy do dyskusji, z której może wyniknąć jeszcze więcej dobrego niż z samego artykułu!
W dzisiejszym wpisie zaprezentujemy kalkulator emerytury w UK, dzięki któremu szybko obliczysz, jaką emeryturę otrzymasz po 5, 10 czy 15 latach pracy w Wielkiej Brytanii.
To pytanie ma wielu naszych czytelników, którzy pracowali w Wielkiej Brytanii przez pewien czas i albo już wrócili do Polski, albo zamierzają niebawem to zrobić. Dzięki naszemu prostemu narzędziu będą w stanie szybko obliczyć jaką emeryturę otrzymają.
Zanim zaprezentujemy kalkulator emerytury w UK, szybkie przypomnienie. W artykule mowa jest wyłącznie o nowej państwowej emeryturze, tzw. newState Pension. Jeżeli macie inne typy emerytury i chcecie wiedzieć jaką kwotę otrzymacie i kiedy, skontaktujcie się z firmą, która zarządza emeryturą (tzw. pension provider).
Więcej informacji na temat różnego rodzaju emerytur w UK, w naszym ogólnym artykule Emerytura w UK.
W jaki sposób obliczyć wysokość świadczenia?
Aktualnie pełna emerytura państwowa w Wielkiej Brytanii wynosi £203.85 na tydzień i aby ją uzyskać, należy odprowadzać składki emerytalne przez okres 35 lat.
Znając te fakty, możemy obliczyć, ile funtów w tygodniu otrzymamy po każdym roku, w którym odprowadziliśmy składki.
Skoro każdy rok odprowadzania składek daje nam £5.82 tygodniowo, to bardzo łatwo ustalić jaką państwową emeryturę otrzymamy, pracując w UK przez pewien czas. Dla przykładu, niech będzie to 13 lat:
£5.82 x 13 lat odprowadzanych składek = £75.66 tygodniowo (czyli uśredniając £327.86 miesięcznie).
Robiąc to wyliczenie, pamiętajmy, że dane te są poprawne dla tego roku podatkowego (2023/2024). Emerytury w UK są co roku waloryzowane według tzw. zasadyTriple lock, więc świadczenie będzie wyższe w kolejnych latach.
Jednak samo wyliczenie powinno nadal obowiązywać. Kwotę pełnej emerytury dzielimy przez 35 i mnożymy przez liczbę lat, w których odprowadzaliśmy składki.
Emerytura w UK po 5 latach
Spróbujmy szybko przedstawić kilka przedziałów czasu dla naszych czytelników :)
Po przepracowaniu 5 lat w Wielkiej Brytanii otrzymamy 5 lat x £5.82 = £29.10 tygodniowo (czyli £126.10 miesięcznie)
Emerytura w UK po 10 latach
Po przepracowaniu w UK 10 lat, otrzymamy 10 lat x £5.82 = £58.20 tygodniowo (czyli £252.20 miesięcznie)
Emerytura w UK po 15 latach
Po przepracowaniu w UK 15 lat, otrzymamy 15 lat x £5.82 = £87.30 tygodniowo (czyli £378.30 miesięcznie)
Kalkulator emerytury państwowej w UK
Poniżej wspomniany kalkulator emerytury w UK. Postaramy się go co roku aktualizować, obecna wersja jest poprawna dla roku podatkowego 2023/2024.
Mam nadzieję, że wpis Emerytura w UK Kalkulator okaże się pomocny i pomoże wam w sprawdzeniu przyszłego świadczenia. Jak zawsze zachęcam zadawania pytań i częstego odwiedzania bloga.
W dzisiejszym artykule po raz kolejny poruszymy temat brytyjskiej emerytury.
Zainteresowanie tym tematem jest z pewnością skorelowane z naszym wiekiem. W wieku lat 20 nikt nie interesuje się emeryturą. Dziesięć lat później niewiele osób o tym myśli. Po osiągnięciu 40 roku życia zmienia się to powoli, a po 50-siątce to dla wielu osób ulubiony temat rozmów i wyszukiwań w internecie :)
Właśnie zbliżam się do tej granicy wieku i wychodzę z założenia, że brak jakichkolwiek działań nie doprowadzi do oczekiwanych rezultatów, postanowiłem napisać, co możemy zrobić, aby albo mieć wyższą emeryturę, albo przejść na nią wcześniej.
Niektórzy doradcy finansowi zalecają, abyś zgromadził oszczędności równe 10-krotności średniej rocznej pensji za czas pracy do momentu przejścia na emeryturę.
Jeśli Twoja średnia pensja wynosi 25 000 funtów, powinieneś dążyć do posiadania oszczędności emerytalnych w wysokości około 250 000 funtów.
Inną cenną wskazówką jest ta, że powinieneś odkładać 12,5 procent swojej miesięcznej pensji. Jeśli Twoja roczna pensja wynosi 25 000 funtów, powinieneś odkładać 260,41 funtów miesięcznie. Po 36 latach i 3 miesiącach przy wzroście o 4% może zbudować oszczędności emerytalne przekraczające 250 000 funtów.
Z pracowniczym planem emerytalnym (tzw. workplace pension) jest to jeszcze bardziej osiągalne, jeśli pracodawca podwaja Twoje składki. Wtedy musiałbyś wpłacać tylko część tej kwoty. Bonus podatkowy w wysokości 20 procent podnosi tę kwotę do wymaganego poziomu.
Są to szybkie, ale mało precyzyjne sposoby obliczenia ile pieniędzy musimy oszczędzać, aby przejść na emeryturę. Istnieje jednak prostszy sposób, który pozwoli nam na odkrycie potrzebnej kwoty i w ten sposób zmotywuje nas do działania.
Jakiego dochodu potrzebuję na emeryturze?
Pierwszą kwestią, nad którą powinniśmy się zastanowić, jest to, ile miesięcznie pieniędzy będziemy potrzebować, aby żyć na wystarczająco wysokim poziomie.
Oczywiście żyjąc na emigracji, musimy od razu odpowiedzieć na pytanie, gdzie będziemy mieszkać, czy w UK, czy w Polsce. Ceny towarów i usług w tych państwach w ostatnich latach się wyrównują, jednak uśredniając, Wielka Brytania nadal jest droższa niż Polska.
Przy okazji, według niektórych danych samotna osoba mieszkająca w UK potrzebuje minimum £12,800 rocznie, aby żyć na niskim poziomie, £23,300 rocznie, aby żyć na umiarkowanym poziomie i £37,300 rocznie, aby żyć na wysokim poziomie. Dla par kwoty te wynoszą odpowiednio £19,900 (minimum), £34,000 (umiarkowany poziom) i £54,500 (wygodny).
Innym sposobem na wyliczenie potrzebnej kwoty, jest reguła 50-70%. Mówi ona, że na emeryturze będziemy potrzebować od 50% do 70% naszych aktualnych zarobków.
Ponieważ wykonywanie pracy wiąże się czasami z wydatkami i nasze potrzeby są lub mogą na emeryturze być nieco niższe, możemy zastosować podobne wyliczenie.
Z uwagi na różnicę cen, załóżmy jednak, że wracamy do Polski, mamy gdzie mieszkać i aby żyć, będziemy potrzebować £1,000 miesięcznie, czyli około 5,300 złotych.
Znając kwotę £1,000 miesięcznie będziemy mogli łatwo wyliczyć jaką kwotę musimy zgromadzić, aby móc przejść na emeryturę.
Reguła 4%
Zasada 4% w kontekście emerytury zakłada, że można bezpiecznie wypłacać 4% swojego kapitału na rok, aby zabezpieczyć żywotność funduszy na długie lata.
Wróćmy do naszego przykładu, aby wypłacać 1000 funtów miesięcznie, musisz obliczyć odpowiednią kwotę kapitału. W tym wypadku należy mieć około 300,000 funtów oszczędności emerytalnych (300,000 funtów x 4% = 12,000 funtów rocznie, co dzielone przez 12 miesięcy daje 1000 funtów miesięcznie).
Możemy też odwrócić to działanie. Znając kwotę, której potrzebujemy (1000 funtów), mnożymy ją przez 25 i otrzymujemy kapitał, który musimy zgromadzić (300 tysięcy).
Oczywiście, warto też uwzględnić inflację, 1000 funtów miesięcznie dzisiaj ma większą wartość dzisiaj niż za 20 lat. Jeżeli planujecie przeprowadzkę do Polski, to również wielką niewiadomą pozostaje kurs funta, poziomy cen, siły obu gospodarek, etc.
Trzy typy emerytury w UK
300 tysięcy funtów na pierwszy rzut oka wydaje się dużą kwotą, jednak dla wielu osób jest osiągalna. Wiele zależy od naszych zarobków, nie bez znaczenia jest również długość okresu, w którym odkładamy i inwestujemy pieniądze.
Jeśli ktoś trafia na rynek pracy w wieku lat 23 i chce przejść na emeryturę w wieku 60 lat, to ma aż 37 lat na zgromadzenie tej kwoty.
Pisałem już o tym wielokrotnie, ale wiem, że nadal nie wszyscy nasi czytelnicy wiedzą o różnych typach emerytur w UK, do których mamy dostęp, mieszkając w UK.
Podstawowym świadczeniem jest state pension, czyli emerytura państwowa. Aby uzyskać pełną państwową emeryturę, musimy odprowadzać pełne składki przez 35 lat.
Maksymalne świadczenie wynosi aktualnie £203.85 tygodniowo i jest co roku rewaloryzowane (zostanie podwyższone o 8.5% do £221.17 tygodniowo w kwietniu 2024).
Po przeliczeniu na złotówki jest to stosunkowo wysokie świadczenie (4681 złotych miesięcznie przy kursie 5.3), jednak problemem jest wiek emerytalny. Można go sprawdzić na tej stronie Pension age, w zależności od daty urodzenia wynosi on od 66 do 68 lat :(
Większość osób chce przejść na emeryturę wcześniej i jest na to duża szansa jeśli mamy workplace pension, czyli emeryturę pracowniczą. Emerytura ta jest finansowana zarówno przez zatrudnionego pracownika jak i pracodawcę. Jest to z reguły kilka procent zarobków. To kiedy emerytura jest wypłacana, waha się. Jest to z reguły między 60 i 65 rokiem życia. W niektórych sytuacjach możemy uzyskać emeryturę wcześniej.
Jeżeli pracujecie na etacie, to co roku powinniście otrzymać od firmy, która zajmuje się emeryturą (pension provider) zestawienie informujące o zgromadzonej na rachunku kwocie i zmianach procentowych w ciągu ostatniego roku.
Zarówno osoby samo-zatrudnione jak i pracujące na etacie mogą skorzystać z trzeciego rodzaju, private pension, czyli emerytury prywatnej. Skorzystanie z tej emerytury, (osoby samo-zatrudnione zdecydowanie powinny to robić) jest bardzo korzystne z uwagi na tzw. tax relief. W praktyce rząd do każdej kwoty zdeponowanej na konto emerytalne dodaje 25% jeśli jesteśmy w podstawowym progu podatkowym. My wpłacamy £100 funtów, a na konto trafia £125.
Co robić, aby mieć większą emeryturę?
Spróbujmy na koniec podsumować wszystkie te informacje w postaci łatwiej listy działań, które pomogą nam uzyskać adekwatną emeryturę.
Oczywiście jest jedynie moja prywatna opinia i zawsze warto poczytać na ten temat na innych, zwłaszcza rządowych, serwisach i uzyskać więcej informacji.
Sprawdź, ile składek odprowadziłeś/aś na state pension. Możesz to zrobić na tej stronie Check your National Insurance record. Odwiedź stronę state pension forecast i dowiedz się kiedy emerytura będzie wypłacana, ile lat brakuje do uzyskania pełnej emerytury. Pamiętaj, że za każdy rok odprowadzonych składek uzyskasz £5.82 tygodniowo.
Jeżeli pracujesz dla firmy przeczytaj ostatnie workplace pension statement. Dowiedz się, czy możesz podwyższyć procent odprowadzanych składek, wielu pracodawców zgodzi się odprowadzać tyle samo co Ty, więc korzystnym rozwiązaniem jest odprowadzanie maksymalnej wysokości składek.
Jeżeli zrezygnowałeś z workplace pension (opt out) to zmień tę decyzję i zacznij odprowadzać składki. Są to nie aż tak duże kwoty, ale systematycznie inwestowane przez wiele lat mogą zbudować duży kapitał i ułatwią przejście na wcześniejszą emeryturę.
Jeżeli jesteś osobą samo-zatrudnioną albo masz już workplace pension, ale jeszcze bardziej chcesz zadbać o swoją przyszłość, skorzystaj z private pension. Pamiętaj, do każdego wpłaconego funta rząd dokłada 25 pensów. Pieniądze ponadto będą inwestowane i w zależności od wyboru, jest szansa, że na przestrzeni lat zostaną pomnożone.
To wszystko tym razem, mam nadzieję, że te informacje się przydadzą. Jak zawsze zachęcam do zadawania pytań w komentarzach.
Od mniej więcej roku z uwagą śledzę ciekawego bloga o inwestowaniu MoneyGrower. Autor bloga opisuje w nim swoją drogę do wolności finansowej i pokazuje, w jaki sposób inwestuje swoje pieniądze. Blog jest naprawdę wartościowy i z jego lektura może nam również pomóc w inwestycjach giełdowych.
Jest jeden pewien problem, cała treść jest napisana w języku angielskim, więc nie jest dostępna dla osób, które nie znają tego języka. Postanowiłem jednak przybliżyć treść bloga czytelnikom Smart Polaka, nawiązałem bezpośredni kontakt z autorem bloga i zadałem mu kilka pytań :)
Pytania wraz z odpowiedziami zostały luźno przetłumaczone na język polski i znajdują się poniżej. Mam nadzieję, że ten wpis Was zainspiruje do inwestowania i podpowie jakie pierwsze kroki należy podjąć.
Zacznijmy od podstawowego pytania o twojego bloga Money Grower. Kiedy rozpocząłeś blogowanie o giełdzie i w jakim celu prowadzisz bloga?
Stronę internetową Money Grower uruchomiłem dokładnie 4 lata temu. Całkiem niedawno opublikowałem wpis Four Years of MoneyGrower omawiający główne założenia strony i moje ulubione artykuły do tej pory. Na samym początku po wystartowaniu, Moneygrower był serwisem o finansach osobistych. Zamierzałem przekazywać informacje czytelnikom o zarabianiu, oszczędzaniu i inwestowaniu pieniędzy. Choć nadal zajmuję się tą tematyką, główny nacisk bloga przesunął się na dokumentowanie poszczególnych etapów mojej drogi do osiągnięcia wolności finansowej.
Dla osób, które nie wiedzą, wolność finansowa pojawia się w momencie, gdy nasz pasywny dochód wystarcza na zapłacenie wszystkich wydatków. Kiedy to następuje, jesteśmy wolni i możemy robić to, na co mamy ochotę. Nie musisz wtedy pracować w zamian za pensję. Zamiast tego, możesz swobodnie decydować jak przeżyć swoje życie. Uzyskujesz wolność do decydowania, co zrobić ze swoim życiem nadal będąc młodym i zdrowym i nie musisz czekać na emeryturę.
Świetnie, porozmawiajmy prez moment o inwestowaniu. Kiedy i w jaki sposób zainteresowałeś się giełdą. Czy pamiętasz pierwsze akcje, które kupiłeś?
Przez długi czas giełda przypominała mi kasyno. Patrzyłem na symbole spółek, których wartość wzrastała i spadała w przypadkowych odstępach czasu. Przypomina to sposób, w jaki większość osób obecnie patrzy na giełdę. Wszystko zmieniło się po lekturze kilku książek jak Intelligent Investor, Common Stocks and Uncommon Profits oraz One Up On Wall Street. Zmiany na giełdzie, które wcześniej wydawały się przypadkowe, w końcu zaczęły nabierać sensu. Te książki nauczyły mnie, że posiadając akcje stajemy się współwłaścicielami realnego biznesu. Gdy biznes dobrze sobie radzi, również akcje dobrze sobie radzą. Gdy biznes zwiększa swoje dochody, czeki z dywidendami wysyłane do inwestorów są również coraz większe.
Pierwszymi akcjami, które kupiłem były akcje Zambeef, było to w roku 2015. Głównym powodem był fakt, że akcje firmy na giełdzie w Londynie były znacznie przecenione w stosunku do ich ceny na macierzystym rynku. Nadal mam te akcje i ich wartość do tego momentu wzrosła o około 60%. Jeśli chodzi o akcje spółki wypłacającej dywidendy, to pierwszą firmą, którą kupiłem było BP (obecnie mam tylko akcje 2 firm, które nie wypłacają dywidend). BP jest firmą, która tak naprawdę zainspirowała mnie do inwestowania w spółki dywidendowe ponieważ zaobserwowałem pieniądze wpływające regularnie na moje konto. Na akcje wydałem £1,800, było to kilka lat temu w momencie kulminacji kryzysu związanego z wydobyciem ropy naftowej. Akcji BP nikt nie kochał i oferowany zysk z dywidendy (dividend yield) wynosił 9%. Po zakupie akcji otrzymuję co roku dywidendy o wartości £172, £42 co każdy kwartał. Od momentu zakupu akcji BP otrzymałem £484 w postaci dywidend. Innymi słowy, BP wypłaciło mi 27% wartości od ceny zakupu. To nie wszystko, cena akcji również wzrosła zwiększając jeszcze mój zwrot z inwestycji. Biorąc wszystko pod uwagę, mój zwrot z tej inwestycji wynosi ponad 90%.
Istnieje wiele różnych styli, szkół i podejść jeśli chodzi o inwestowanie. Mógłbyś opisać swój styl?
Większość osób klasyfikuje się jako albo inwestorów w wartość albo inwestorów we wzrost (value or growth investor). Inwestorzy we wzrost kupują akcje spółek, których wartość szybko rośnie, natomiast inwestorzy w wartość kupują akcje spółek, które ich zdaniem są aktualnie tanie. Ja jednak nie wierzę w takie podziały. W normalnych warunkach, szybko rozwijające się firmy są bardziej wartościowe od wolno rozwijających się, więc każde sensowne podejście w inwestowaniu rozpoznaje, że wzrost jest komponentem wartości a nie jej przeciwieństwem.
Mój styl polega na kupowaniu firm o wysokiej jakości za rozsądną cenę. Chcę wyłącznie kupować firmy, które mają trwałą przewagę nad konkurencją i które będą generować przychód rok za rokiem bez względu na sytuację makroekonomiczną. Oznacza to, że firmy, w które inwestuję będą wypłacać mi rok w rok coraz wyższe dywidendy. I dla mnie wypłata dywidendy jest kluczowym aspektem w budowaniu pasywnego dochodu, który zapewni mi wolność finansową.
Procter and Gamble jest świetnym przykładem firmy o wysokiej jakości. Firma zwiększała swoje dywidendy przez okres 62 z rzędu! W ciągu tego czasu pojawiały się okresy wielu recesji, wliczając wielki kryzys lat 30-tych ubiegłego wieku, kryzys dot-com i kryzys na rynku nieruchomości, kryzysy w Azji, wojny, rządowe deficyty, problemy z długiem, klęski żywiołowe, polityczne trzęsienia ziemi i zmiany w regulacjach prawnych. Pomimo tego, Procter and Gamble nadal zdołał co roku zwiększyć swoją dywidendę. To jest naprawdę niesamowite i z tego powodu staram się inwestować w firmy takie jak Procter & Gamble.
Zdarzyło mi się kilkukrotnie, że opuściłem swoją gardę i kupiłem akcje tylko dlatego, że były tanie. Takim przykładem była firma Accrol Papers. Cena akcji była niska i dane dotyczące jakości spółki. Zapłaciłem wysoką cenę, ale czegoś mnie to nauczyło.
Jakie są zalety inwestowania w spółki dywidendowe? Jakie są potencjalne zagrożenia i wady?
Zanim omówię zalety inwestowania w spółki dywidendowe chciałbym wspomnieć o tym, że ten sposób nie jest jedyny aby osiągnąć wolność finansową. Możesz uzyskać wolność finansową czerpiąc zyski z innych źródeł, np. wynajmując nieruchomość i uzyskując czynsz, który pokryje wszystkie twoje wydatki. Ald dla mnie osobiście, akcie są najlepszą metodą, ponieważ w perspektywie czasu zapewniają najlepszy zwrot, a poza tym nie potrzebujesz masy pieniędzy aby zacząć inwestować.
Jeśli chodzi o wycofanie się z giełdy, i tutaj istnieją dwie szkoły. Pierwsza zaleca regułę 4%, w myśl której budujesz portfolio a następnie co roku sprzedajesz 4% swoich akcji przez co uzyskujesz dochód pokrywający wydatki. Problem w tym podejściu polega na tym, że aby uzyskać dochód musisz zawsze coś sprzedać. Z drugiej strony, inwestowanie w spółki dywidendowe zapewni ci stały dopływ gotówki w regularnych odstępach czasu. Korzystając z tej metody, nigdy nie będziesz musiał sprzedać akcji i będziesz mógł zachować cały kapitał przez całe swoje życie. Po co ścinać całe drzewo jeśli możesz łatwo sięgnąć po owoc?
W sytuacji, w której nigdy nie musisz sprzedawać akcji, zachowujesz się bardziej jako właściciel firmy a nie jako makler giełdowy. Tak jak Warren Buffet masz ochotę na zakup i trzymanie akcji. Oznacza to też, że w czasie kryzysu nigdy nie będzisz musiał sprzedawać akcji gdy ich cena jest bardzo niska. Zamiast tego, użyjesz gotówki z dywidend aby kupić jeszcze więcej tanich akcji.
Ponadto inwestycje w spółki dywidendowe są dla mnie osobiście bardzo efektywne jeśli chodzi o podatki. Dzieje się tak ponieważ do zakupu używam stocks and shares ISA gdzie nie płaci się podatku od dywidend. Z drugiej strony, podatki są też wadą jeśli chodzi o ten typ inwestowania. Z punktu widzenia firmy, podatki w momencie wypłacania dywidendy dla inwestorów są wyższe niż jeśli firma zatrzyma pieniądze lub przekaże je inwestorom kupując swoje własne akcje (tzw. buy backs). Z drugiej strony, firmy trzymające gotówkę często zamieniają się w imperia dyrektorskie co z reguły prowadzi do pomniejszenia wartości udziałowców firmy. Z tego powodu wolę, jeśli kierownictwo firmy przekazuje nadmiar gotówki inwestorom w postaci dywidendy.
Jak widzisz, plusy i minusy inwestowania w dywidendy są połączone i dyskusja na ten temat nadal trwa. Ale dla mnie osobiście to najlepszy sposób i dlatego kładę na to taki nacisk.
Gdybyś mógł pokrótce opisać swoją metodę oceniania firm i wybierania odpowiednich akcji. Wiem, że jest wiele czynników, które trzeba wziąć pod uwagę, ale które twoim zdaniem są najważniejsze?
Jak wcześniej wspomniałem, staram się dostrzec firmy, które mają trwałą przewagę nad konkurencją. Firmy wysokiej jakości to takie firmy, które oferują dobry zwrot od zainwestowanego kapitału. Firmy o wysokiej jakości generują też wyższe niż średnie zyski i stosują wyższe marże. To nie wszystko, firmy takie mają też siłę na zwiększanie ceny szybciej od inflacji bez negatywnego wpływu na sprzedaż.
Pamiętajmy, że w kapitalizmie, jeśli na pojawia się możliwość dobrego zwrotu z inwestycji, na rynku pojawią się szybko nowi gracze. I w tym właśnie momencie przewaga nad konkurencją włącza się do gry, jest to coś co posiada biznes i co umożliwi mu obronę przed zaciekłymi atakami konkurentów.
Dobrym przykładem takiej sytuacji są sieci obsługujące karty płatnicze, które są zdominowane przez Visę i Mastercard. Mamy tutaj do czynienia z tzw. efektem sieci. Ponieważ niemal wszędzie akceptuje się karty Visa i Mastercard, klienci są skłonni posiadać karty debetowe i kredytowe tych firm wiedząc, że będą mogli zapłacić nimi za wszystko i wszędzie. Podobnie, sklepy być może nie lubią wysokich opłat jakie narzuca Visa i Mastercard za dostęp do ich sieci ale fakt, że w obiegu są miliony tych kart pomaga im podjąć decyzję o dalszej współpracy. Jeżeli sklep przestanie akceptować Visę i Mastercard, dla wielu klientów będzie to uciążliwe i zaczną robić zakupy gdzie indziej.
Innymi słowy, im więcej sprzedawców akceptuje Visa, tym bardziej karta Visa staje się bardziej atrakcyjna dla klienta i vice versa. Tworzy to coś na kształt koła, które się zamyka cementując moc firm Mastercard i Visa. Jeżeli konkurent myśli o stworzeniu konkurencyjnej firmy akceptującej płatności, będzie mu bardzo ciężko. Nie jest zbyt prawdopodobne, aby klienci narażali się na uciążliwość wystąpienia o kartę zanim wielu sprzedawców będzie ją akceptować. I podobnie, sprzedawcy nie będą zainteresowani tym sposobem płatności zanim wielu klientów będzie już z niego korzystać. To przypomina problem kury i jajka.
Innym ważnym aspektem jest szeroką perspektywę wzrostu. Szacuje się, że 75% świata nadal używa gotówki jako formy płatności więc firmy jak Visa i Mastercard mają przed sobą szeroką perspektywę wzrostu. Nic dziwnego, że obie firmy znajdują się w moim portfolio.
Sądzę, że jakość biznesu jest najważniejszym czynnikiem. Firmy o wysokiej jakości, zawsze osiągną dobre rezultaty.
Przyglądam się również danym przynajmniej z ostatnich 10 lat. Sprawdzam wskaźniki wzrostu dla obrotu (revenue), przepływu pieniędzy (cash flow), dochodu netto (net income), zysku na akcję (earnings per share) oraz dywidend. Analizuję również bilans księgowy, aby upewnić się czy zawiera gotówkę oraz czy poziom długu jest możliwy do obsługi. Patrzę też na wartości niematerialne, których wysoki poziom może zwiastować problemy. Inne ważne liczby to zwrot z kapitału, zwrot z aktywów, marże i wskaźniki płynności.
Z jakich narzędzi korzystać analizując firmy i jakie narzędzia możesz polecić?
Kiedy analizuję firmy aby sprawdzić czy kupić ich akcje, czy też trzymać się od nich z daleka, lubię przeczytać roczne sprawozdanie. Oczywiście finansowe narzędzia, strony internetowe i filtry są przydatne, ale czasami nie zauważają detali. Nie informują one o jakości zysków oraz powodów z jakich zyski w danym okresie czasu były takie a nie inne. Częściej niż rzadziej nie będziesz w stanie świetnych okazji przy pomocy giełdowych filtrów.
Lubię również wiele czytać na temat dynamiki poszczególnych gałęzi przemysłu. Informacja ta jest ona również istotna przy ocenie jakości dochodów. Musisz być w stanie ocenić czy niepowtarzalna przewaga nad konkurencją firmy zwiększa się, czy też zmniejsza.
Jakie inne narzędzia (strony internetowe, podcasty, książki, autorów) mógłbyś polecić naszym czytelnikom, którzy chcą nauczyć się inwestowania na giełdzie. Jakie jest twoje ulubione narzędzie?
Miejscem, od warto zacząć, choć nie jest to zbyt interesująca książka w zwykłym sensie, jest lektura książki Richest Man in Babylon. Książka uczy podstawowego pojęcia finansów osobistych. Wydawaj mniej niż zarabiasz i różnicę zainwestuj. Książka również uczy w jaki sposób użyć siły pieniądza by kupić jeszcze więcej pieniędzy.
Również coroczne listy do Berkshire Hathaway’s pisane przez Warren’a Buffeta są obowiązkową lekturą. Coroczne listy Constellation Software’s pisane przez Marka Leonarda and coroczne listy Terry Smith do akcjonariuszy Fundsmith są również dobrym źródłem wiedzy.
Poza tym, czytam newsy, roczne sprawozdania firm i słucham różnych podcastów.
Co sądzisz o niedawnej niestabilności na giełdach?
Nie przywiązuje większej wagi do wahań na giełdzie. Niestabilność jest ceną, którą płacimy za uczestnictwo w rynku. Gwałtowne zmiany ceny się liczą wyłącznie w sytuacji, w której musisz sprzedać w czasie spadku. Jeśli nie musisz sprzedawać, niestabilność ceny nie zrani cię w dłuższej perspektywie czasu. Przeciwnie, użyj niestabilności cen dla własnej korzyści, pozwala ona kupić akcje po niższej cenie niż dotychczas.
Przewidzenie tego, co stanie się na rynku jest niezwykle trudne, ale chciałbym zadać ci pytanie o twoją strategię na wypadek krachu na giełdzie. Sprzedaż akcje czy też, być może, ufasz na tyle firmom, które kupiłeś, że przeczekasz kryzys i potraktujesz go jako okazję do zakupu?
Na świecie istnieją dwa typy ludzi. Jedni wiedzą, że przewidzenie rynku jest niemożliwe. Drudzy nie wiedzą, że przewidzenie rynku jest niemożliwe. W istocie jest to zadanie niewykonalne.
W jednym z niedawnych artykułów opisałem, że kryzysy na rynku zdarzają się cały czas. Powinieneś, co najmniej, oczekiwać spadku cen akcji o 10% w każdym roku, 20% w ciągu kilku lat, 30% lub więcej w ciągu dekady i spadku o 50% przynajmniej raz w życiu.
Wiedząc o tym, nigdy nie spanikowałbym i nie sprzedałbym akcji w czasie kryzysu. Tak samo nie sprzedałbyś swojego domu, gdy ceny nieruchomości są na samym dole. I ja, podobnie, nie sprzedałbym akcji w dołku. Przeciwnie, w czasie kryzysu kupiłbym jeszcze więcej akcji, wiedząc, że mamy wyprzedaż. Tak samo, jak ty kupiłbyś parę butów, które podziwiałeś i które właśnie są na wyprzedaży, ja kupiłbym udziały w firmach, które podziwiam i które byłyby na wyprzedaży.
Moje podejście jest takie, że traktuję akcje, które kupuję jako źródło dochodu, który powiększy się w kolejnych latach. Jaki inwestorzy giełdowi musimy rozumieć istotną kwestię, że cena akcji niekoniecznie odzwierciedla to, co dzieje się z biznesem. Cena akcji może spadać z wielu powodów, np. negatywnego przekonania albo faktu, że ludzie muszą z pewnych powodów sprzedać akcje (np. kupili je pożyczając pieniądze i teraz muszą je oddać). Więc twoim zadaniem jako inwestora giełdowego jest korzystanie z takich zawirowań cen i kupowanie świetnych firm po niskiej cenie. Przeczytaj ten wpis, aby zobaczyć irracjonalność giełdy: Patience in Public Markets Is Key
Wiem, że osiągnąłeś dobre wyniki i twój dochód z dywidend w ciągu ostatnich 3 latach znacznie się zwiększył. Możesz coś powiedzieć o tych rezultatach? Jakie są twoje plany finansowe na następne 5 i 10 lat?
Zgadza się. Jestem bardzo zadowolony z poczynionego postępu, o czym można przeczytać w sekcji 'my journey’ na moim blogu. Biorąc pod uwagę, że mój pasywny dochód 3 lata temu wynosił £0, to naprawdę zachęcające, że obecnie wynosi on niemal £3,000. Aby osiągnąć pierwszy £1,000 dochodu z dywidend potrzebowałem ponad roku. Jednak powiększenie dochodu o kolejne £1,000 następowało już szybciej, ponieważ wzrost dywidend następuje szybciej przy większych kwotach.
Przy aktualnym tempie, planuję pokrycie wszystkich moich wydatków przy użyciu dochodu z dywidend w ciągu następnych 10 lat. Moje marzenie to żyć zupełnie z dochodu generowanego z dywidend. W ten sposób będę mógł wybrać jak spędzić wolny czas zamiast marnowania moich najlepszych lat na siedzenie w biurze przez cały dzień.
Pomimo faktu, że nie doradzasz, które akcje kupować, na twojej stronie jest jednak produkt informacyjny – lista zalecanych spółek płacących dywidendy. Czy możesz nam więcej powiedzieć o tym produkcie?
Na mojej stronie internetowej oferuję Stock list, listę wysokiej jakości firm. Firmy z listy nieustannie zwiększają swoje dochody i zyski bez względu na warunki ekonomiczne. Lista zawiera również zalecane ceny zakupu akcji, tak aby przypadkiem za nie nie przepłacić.
Na mojej liście są między innymi firmy jak BP, Procter & Gamble, Mastercard oraz Visa. Średnio, w ciągu kilku ostatnich lat cena akcji firm z listy wzrosła co roku o 12% – 16%. Please visit my website for details lub skontaktuj się ze mną bezpośrednio jeśli jesteś zainteresowany.
Dziękuję za wszystkie informacje. Jeżeli czytelnicy Smart Polaka chcieliby się dowiedzieć więcej na temat inwestowania w spółki dywidendowe, od których artykułów na twojej stronie powinni zacząć?
Wspomniany artykuł o 4 latach blogowania Four Years of MoneyGrower jest dobrym miejscem startu. Można tam odnaleźć listę wpisów, do przeczytania których zachęcam wszystkich czytelników. Artykuł przekazuje też wstępne informacje o tym dlaczego powinieneś oszczędzać pieniądze, jak to robić, wprowadza pojęcie procentu składanego przy budowaniu bogactwa oraz omawia na co zwrócić uwagę przy wyborze firm.
Dziękuję raz jeszcze za rozmowę i wszystkie wartościowe informacje. Życzę dalszych sukcesów w inwestowaniu.
Ostatnio pisałem o najlepszych kontach oszczędnościowych w UK typu 'Regular saver’. Dzisiaj postanowiłem kontynuować ten wątek i zaproponować Wam prosty kalkulator, dzięki któremu obliczymy, ile odsetek zarobimy w ciągu wskazanego czasu.
Taki kalkulator regularnego oszczędzania może pomóc w planowaniu naszej przyszłości finansowej. Oszczędzanie regularnie jest kluczowe dla budowania stabilnej poduszki finansowej i osiągnięcia swoich celów. W tym artykule omówię też, dlaczego kalkulator regularnego oszczędzania jest tak ważny i jak go używać.
Kalkulator regularnego oszczędzania — jak z niego korzystać?
Dlaczego kalkulator regularnego oszczędzania jest potrzebny?
Oszczędzanie to jedna z najważniejszych umiejętności finansowych, które każdy powinien rozwijać. Dzięki niemu możesz zabezpieczyć się na przyszłość, mieć fundusze na nieoczekiwane wydatki i osiągać swoje cele finansowe, takie jak zakup mieszkania, wykształcenie dzieci czy emerytura.
Kalkulator regularnego oszczędzania pomaga Ci określić, ile pieniędzy musisz odkładać każdego miesiąca, aby osiągnąć swoje cele. To narzędzie jest szczególnie przydatne, gdy chcesz oszczędzać na konkretne cele, takie jak wakacje, samochód czy inwestycje.
Jak używać kalkulatora regularnego oszczędzania?
Używanie kalkulatora regularnego oszczędzania jest łatwe i intuicyjne. Wystarczy podać kilka podstawowych informacji:
Cel Oszczędzania: Zdecyduj, na co chcesz oszczędzać. Może to być np. wakacyjna podróż, nowy samochód, czy też budżet na nieoczekiwane wydatki.
Czas Oszczędzania: Określ, ile czasu potrzebujesz na osiągnięcie swojego celu. Może to być kilka miesięcy lub kilka lat.
Oczekiwana Roczna Stopa Zwrotu: Przyjmij szacowaną roczną stopę zwrotu na Twoje oszczędności. To może być oprocentowanie na koncie oszczędnościowym lub inna inwestycja.
Miesięczna Kwota Oszczędności: Na podstawie powyższych informacji, kalkulator obliczy, ile musisz odkładać co miesiąc, aby osiągnąć swój cel.
Przykład obliczeń
Przyjrzyjmy się przykładowi. Załóżmy, że chcemy sprawdzić ile odsetek uzyskamy oszczędzając co miesiąc £300 z omówionym we wcześniejszym artykule kontem Regular Saver Account w First Direct. Zaczynamy od zera, i co miesiąc wpłacamy 300 funtów, oprocentowanie konta wynosi 7% w skali roku, odsetki naliczane są co roku. Po wpisaniu do kalkulatora wszystkich tych danych okaże się, że po roku będziemy mieli na koncie £3736.09, z czego odsetki stanowić będą £136.09. Znając te dane, będzie nam łatwiej oszacować realizację jakiegoś finansowego celu.
Kalkulator regularnego oszczędzania
Poniżej znajdziesz prosty kalkulator regularnego oszczędzania, który pomoże Ci dokładnie obliczyć, ile musisz odkładać co miesiąc, aby osiągnąć swój cel oszczędnościowy.
Wynik:
Sądzę, że wielu osobom może wydać się, że uzyskiwane odsetki nie są zbyt wysokie i zadawać sobie pytanie, czy w ogóle warto oszczędzać. Myślę, że zdecydowanie tak, jeżeli chcemy zmienić coś w swoim życiu, zrealizować swoje cele finansowe to regularne oszczędzanie jest jednym ze skutecznych strategii, które nam w tym pomogą. Korzystając z kalkulatora regularnego oszczędzania, możesz lepiej planować swoją przyszłość finansową i osiągać swoje marzenia.
Więcej informacji o rachunkach typy 'Regular Saver’ odnajdziecie na stronie Regular savings accounts.
Jak zawsze zachęcam do odwiedzania bloga Smart Polak. Za tydzień napiszę o standardowym koncie, które płaci 6.2% odsetek w skali roku.
Mieszkasz w UK i masz samochód? W dzisiejszym artykule poznasz kilka stron internetowych, które mogą okazać się pomocne lub dzięki którym oszczędzimy pieniądze. Oto najlepsze moim zdaniem takie strony.
Zacznijmy od kwestii podstawowej, czyli ubezpieczenia samochodu. Jest to jeden z większych wydatków, które co roku ponosimy, ale istnieje kilka sposobów na obniżenie ceny składki (tutaj więcej o tym Ubezpieczenie samochodu UK).
Jednak bezspornie najlepszą metodą na oszczędzenie pieniędzy na ubezpieczeniu auta w UK jest porównanie wielu ofert i wybranie odpowiedniej polisy za rozsądną cenę. Uporczywe trzymanie się jednego towarzystwa ubezpieczeniowego zwyczajnie nie ma sensu. Zwłaszcza gdy w ciągu kilku minut możemy dotrzeć do oferty stu innych firm. W naszym artykule o porównywarkach ubezpieczeń przedstawiamy najlepsze sposoby i strony internetowe do porównywania ubezpieczeń samochodowych.
Po prostu jest bardzo mało prawdopodobne, aby firma, gdzie do tej pory ubezpieczaliśmy auto, miała najlepsze warunki. Przeciwnie, wiele towarzystw ubezpieczeniowych podnosi ceny dla istniejących klientów, licząc na to, że są leniwi i że nie będzie im się chciało szukać nowej firmy. Oczywiście bardzo często tak właśnie jest :(
Więc co lepiej zrobić? Odwiedzić jedną z porównywarek cen (np. Confused lub Moneysupermarket), wpisać dane dotyczące pojazdu i swojej kierowcy i porównać oferty z wielu firm.
Sprawdź także nasz artykuł na temat obniżania ceny ubezpieczenia samochodu. Przedstawiamy w nim skuteczne metody, które nie tylko obniżą cenę ubezpieczenia, ale także zapewnią pełne ubezpieczenie – dwa w jednym!
Zdarza się, że jesteśmy tak zaabsorbowani sprawami codziennymi, że nie pamiętamy czy nasz samochód ma aktualny MOT i opłacony podatek drogowy (road TAX).
W obu wypadkach powinniśmy otrzymać jakieś powiadomienia, ale w gąszczu korespondencji i chaosie informacyjnym mogły łatwo zostać przeoczone. Na szczęście bardzo łatwo na tej stronie rządowej Check the MOT status of a vehicle możemy sprawdzić aktualną sytuację pojazdu.
Jeśli zdarzyło nam się jeździć bez przeglądu technicznego, to warto ustanowić alarm, który przypomni nam drogą mailową, albo SMS-em o zbliżającym się przeglądzie. Można to zrobić na tej stronie: Get MOT reminders.
Tani MOT i serwisowanie auta
Znalezienie taniego warsztatu samochodowego stało się dziecinne łatwe dzięki serwisowi Bookmygarage. Wpisujemy numer rejestracyjny swojego samochodu, określamy jaką usługę chcemy otrzymać (serwis, MOT), wpisujemy swój kod pocztowy i już po chwili pojawiają się oferty wielu warsztatów samochodowych. Co ciekawe, często ten sam warsztat oferuje niższe ceny za usługę na tej stronie internetowej niż gdybyśmy ją kupili bezpośrednio.
Inną, podobną stroną, choć z mniejszą liczbą informacji i bez możliwości robienia wycen jest Find Garage. Strona jednak pozwala na szybką lokalizację warsztatów samochodowych, które wykonują daną usługę (np. wymieniają opony, robią MOT czy sprawdzają zbieżność kół w dowolnej miejscowości).
Opłacenie i odzyskiwanie TAX-u
Kilka lat temu zmieniły się przepisy i kupując nowy samochód w UK, jeżeli chcemy od razu nim jeździć, musimy opłacić podatek drogowy (wcześniej opłacony podatek przechodził wraz z pojazdem na nowego właściciela). Podatek drogowy możemy łatwo opłacić online na stronie: Tax your vehicle. Zazwyczaj przy płaceniu podatku mamy specjalny numer referencyjny, ale w tym wypadku wystarczy, że mamy numer z otrzymanej od sprzedawcy zielonej części dowodu rejestracyjnego.
Przy okazji, jeśli to my sprzedajemy samochód, możemy odzyskać pieniądze za pełne miesiące niewykorzystanego podatku. Z tego co pamiętam, DVLA powiadamia przy zmianie właściciela samochodu urząd skarbowy, ale możemy ten proces przyspieszyć odwiedzając stronę Cancel your vehicle tax and get a refund i wypełniając stosowną aplikację.
Kupno i sprzedaż samochodu
Chyba najlepszymi miejscami, gdzie możemy sprzedać lub kupić samochód w UK są strony internetowe AutoTrader i Ebay. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby kupić auto z salonu lub z lokalnego garażu (w obu wypadkach zapłacimy z reguły więcej, ale otrzymamy co najmniej kilkumiesięczną gwarancję).
Sądzę, że przymierzając się do zakupu samochodu, warto sprawdzić jego historię testów MOT. Nawet jeśli samochód aktualnie jest sprawny i ma przegląd techniczny, wcześniejsze usterki i zalecenia dotyczące jego stanu, mogą nam odrobinę pomóc w lokalizacji potencjalnych problemów.
Ponieważ robiąc przegląd techniczny, rejestruje się przy okazji stan licznika, ta sama strona Check the MOT history of a vehicle będzie również pomocna przy weryfikacji przebiegu kupowanego auta.
Szczególnie gdy kupujesz nowy lub prawie nowy samochód, co oznacza niemałą inwestycję, warto ubezpieczyć samochód z tzw. comprehensive car insurance. W tym artykule opisujemy w szczegółach, na czym polega comprehensive insurance.
I na koniec, może i poniekąd w czarnych barwach, ale warto wiedzieć przed niż po szkodzie jak się zachować w przypadku wypadku samochodowego. W tym artykule możesz się dowiedzieć, co należy zrobić w przypadku wypadku samochodowego w UK.
To właściwie wszystko tym razem. Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś nowego, ale zdaję sobie sprawę, że takich ciekawych stron internetowych dla kierowców jest w UK więcej. Jeżeli znacie jakieś inne i możecie je polecić, napiszcie o nich w komentarzach poniżej.
Pożyczając pieniądze w UK, jeżeli tylko nasz credit score nie jest zbyt niski, stajemy przed masą dostępnych opcji. Karty kredytowe, kredyt, overdraft, pożyczki bankowe, payday loans, trudno się w tym wszystkim połapać. Zastanowimy się dzisiaj jak w UK tanio pożyczyć pieniądze.
Zacznijmy od kwestii podstawowej – korzystanie z kredytu i pożyczanie pieniędzy w UK, i wszędzie indziej, powinno być jedynie ostatecznością a nie strategią radzenia sobie z wydatkami. Jest tak z prostego powodu, niemal każdy kredyt kończy się odsetkami a te mogą pogłębić istniejący już finansowy kryzys. Unikajmy więc pożyczania pieniędzy ale jeżeli już musimy, róbmy to mądrze – starajmy się płacić jak najniższe odsetki albo w ogóle ich uniknąć.
Przed wystąpieniem o pożyczkę warto też sprawdzić swoją zdolność kredytową. Możesz to zrobić za darmo na stronach: Moneysupermarket, Checkmyfile (30 dni za darmo, później £14.99 miesięcznie) i CreditKnowledge (14 dni za darmo, później £29.99 miesięcznie)
Badając swój credit score sprawdź, czy wszystkie informacje o twoich finansach są poprawne i jeżeli znajdziesz jakieś błędy, poproś firmę o ich skorygowanie. Czytając raport odkryjesz też, co negatywnie wpływa na wynik i poznasz jak go podwyższyć. Dlaczego warto mieć dobrą zdolność kredytową? Ponieważ uzyskujesz w ten sposób dostęp do najlepszych produktów na rynku i pożyczając pieniądze płacisz niższe odsetki.
Wróćmy jednak do głównego wątku, czyli jak tanio pożyczyć pieniądze. Sytuacją idealną jest taka, w której unikamy płacenia jakichkolwiek odsetek i oddajemy dokładnie taką samą kwotę, którą pożyczyliśmy. APR (Annual Percentage Rate) czyli wskaźnik wysokości odsetek, wynosi w takim wypadku 0%. W UK istnieją dwie metody, dzięki którym możemy osiągnąć ten wynik (trzecim sposobem, o którym nie wspominam, byłoby np. pożyczenie pieniędzy od rodziny i przyjaciół).
Tani kredyt w UK – jak tanio pożyczyć pieniądze?
1. Darmowy overdraft
Najłatwiejszym sposobem na wzięcie kredytu w UK jest posiadanie uzgodnionego bezpłatnego overdraftu w swoim banku. Odrazu zaznaczę, że należy sprawdzić w swoim banku czy debet jest oprocentowany, czy nie, ponieważ nie zawsze jest to regułą.
Aby uzyskać pieniądze, nie musimy wypełniać żadnych specjalnych podań czy deklarować miesięcznych spłat. Jeżeli mamy już na swoim koncie uruchomiony agreed overdraft, możemy bez żadnych finansowych konsekwencji co miesiąc zadłużać się na uzgodnioną kwotę.
Musimy przy tym pamiętać, że nawet nieznaczne przekroczenie tej kwoty spowoduje zapłacenie dużych kar i odsetek (będzie to już tzw. unauthorised overdraft, czyli nieuzgodniona pożyczka). Po otrzymaniu poborów od pracodawcy nasz dług zostaje spłacony i wskakujemy z powrotem 'nad kreskę’. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w kolejnym miesiącu powtórzyć całą zabawę od początku. Zaletami korzystania z tego typu kredytu jest łatwość pożyczania pieniędzy (szybko i bez zbędnych formalności i odsetek) ale najczęściej dopuszczalny limit nie przekracza kilkuset funtów. Jeżeli potrzebujemy większej kwoty, musimy szukać innych źródeł kredytu.
2. Karta kredytowa 0%
Źródłem taniego kredytu w UK może być specjalna karta kredytowa 0%. Umiejętnie posługiwanie się kartą jest skuteczną metodą taniego pożyczania pieniędzy. Jest z tym nieco więcej zachodu niż w wypadku debetu, musimy wystąpić o kartę, ale możemy pożyczyć większą kwotę pieniędzy i na dłuższy okres czasu. Zanim wystąpisz o kartę sprawdź, czy to co chcesz kupić, możemy nią zapłacić i czy nie ma tzw. surcharges czyli opłat za jej użycie. Jeżeli wszystko jest w porządku szukamy karty kredytowej 0% on purchases z możliwie najdłuższym okresem bez odsetek.
Dobrym miejscem, gdzie możesz sprawdzić najlepsze karty na rynku jest porównywarka Moneysupermarket. Po odwiedzeniu strony wybierz z menu górnego „0% Purchases” i wystąp o najlepszą kartę. Przed wystąpieniem o kartę dobrym pomysłem jest sprawdzenie, czy ją otrzymasz (przycisk na stronie Check my eligibility). Jeżeli masz problem z uzyskaniem karty „0% Purchases” sprawdź karty typu „Poor credit”. Mają one o wiele krótszy okres zadłużenia bez odsetek, około 50 dni, ale łatwiej ję uzyskać i pomagają w budowaniu zdolności kredytowej.
Bez względu na to, z jakiej karty korzystasz, dbaj o to, aby dokonywać co miesiąc minimalnej wpłaty i bądź przygotowany na zupełne spłacenie karty tuż przed końcem okresu 0%. Pamiętaj też, aby nie wybierać pieniędzy z bankomatu, ponieważ spowoduje to natychmiastowe naliczanie odsetek, nawet na karcie 0%.
Jeżeli powinie nam się noga i pozostaniemy z długiem na karcie w momemcie gdy okres bez odsetek się skończy, nie powinniśmy trzymać długu na karcie, ponieważ pojawią się duże odsetki (40-50% w skali roku). Należy w takiej sytuacji skorzystać z karty do przeniesienia długu, tzw. balance transfer credit card, przenieść kredyt na inną kartę i zamknąć tą pierwszą.
Najlepsze karty na rynku umożliwią nam to jeśli zapłacimy około 3-4% od przenoszonej kwoty. Aby skorzystać z tego sposobu, należy mieć dosyć dobrą zdolność kredytową, ale jeśli nam się to uda, to możemy cieszyć się z taniego kredytu 3-4%.
Jeżeli z jakichkolwiek powodów nie chcemy lub nie możemy skorzystać z powyższych opcji, nie pozostaje nam nic innego jak pożyczyć pieniądze od banku lub innej instytucji udzielającej pożyczek i kredytów. Dobrym pomysłem jest odwiedzenie banku, w którym mamy konto i zapytanie o warunki pożyczki. Nie akceptujmy jej od razu – nie znamy propozycji innych banków. W dobie internetu łatwo sprawdzić, w którym banku możemy uzyskać najbardziej korzystne warunki.
Wystarczy odwiedzić np. uSwitch i wpisać kwotę, którą chcemy pożyczyć i okres spłacania pożyczki. Po chwili sprawdzimy ofertę kilkudziesięciu firm udzielających pożyczek. Pamiętaj, zawsze porównuj oprocentowanie APR i wybieraj pożyczki z niskim odsetkami! Więcej informacji na ten temat odnajdziecie w artykule: pozyczki uk.
4. Pożyczka w Zopa
Ostatni sposób na tani kredyt w UK polega na zaciągnięciu pożyczki na stronie Zopa.com lub innej platformie oferującej kredyt w UK. Firmy te działają na zasadzie peer-to-peer lender, to znaczy platformy grupują inwestorów, którzy mają i chcą pożyczyć komuś pieniądzei na tym zarobić, oraz osoby które tych pieniędzy potrzebują i które zapłacą odsetki.
Zopa jest chyba najbardziej znaną firmą tego typu (inne to Ratesetter i Funding Circle), możemy tam pożyczyć do £1,000 do £20,000 i spłacać pożyczkę przez okres 1 roku, 2, 3, 4 lub 5 lat. APR, a więc oprocentowanie kredytu, zależy od okresu pożyczki oraz jej wysokości i waha się od 3.5% do 18%. Zopa dba o bezpieczeństwo powierzonych przez inwestorów pieniędzy, dlatego aby otrzymać tam pożyczkę, należy mieć wysoką zdolność kredytową. Więcej informacji o pożyczkach Zopa oraz możliwość wypełnienia aplikacji odnajdziecie na stronie internetowej: Zopa.com.
Mam nadzieję, że dzięki tym informacjom już wiesz jak w UK tanio pożyczyć pieniądze. Jeżeli chcecie pożyczyć pieniądze na zakup samochodu, sprawdźcie nasz inny wpis: auto na raty uk.
W razie pytań dotyczacych kredytu w UK, proszę o skorzystanie z sekcji komentarzy poniżej.
Wielu Polaków mieszkających w UK staje przed wyborem odpowiedniego ubezpieczenia zdrowotnego. Zasady panujące w Wielkiej Brytanii są nieco inne niż w Polsce, choć występuje wiele zbieżności. W UK funkcjonuje National Insurance, który można uznać za odpowiednik polskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, a także sektor ubezpieczeń prywatnych. Dokładnie tak, jak w Polsce. Czy wiesz, jakie usługi obejmuje NI, a kiedy warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie? W tym artykule pomożemy Ci zrozumieć różnice między National Insurance a ubezpieczeniem prywatnym.
Ubezpieczenie zdrowotne UK, to dosyć obszerne i niejednoznaczne pojęcie, spróbujmy więc od razu ustalić w jakich kontekstach można go używać i jakie rodzaje tego ubezpieczenia są dla nas dostępne.
Podstawowe ubezpieczenie zdrowotne w UK jest bezpłatne i świadczone przez NHS (National Health Service), czyli publiczną służbę zdrowia. Świadczenie jest bezpłatne w tym sensie, że nie płacimy za wizyty z lekarzem, jednak, tak jak w Polsce, w normalnych okolicznościach płacimy składki, z których NHS jest utrzymywane.
Tak jak w wielu krajach na całym świecie, publiczna opieka zdrowotna nie funkcjonuje zbyt dobrze. W UK, zwłaszcza po pandemii Covid 19, bardzo trudno dostać się do lekarza pierwszego kontaktu. Okres oczekiwania na wizytę u specjalisty lub różnego rodzaju operacje i zabiegi może trwać nawet kilka lat.
Z tego powodu, coraz więcej osób korzysta z ubezpieczenia zdrowotnego prywatnego i leczy się prywatnie. Przedstawmy poniżej więcej informacji na temat różnych rodzajów ubezpieczenia i typów polis.
National Insurance – co musisz o nim wiedzieć?
Czym jest NHS w UK? To odpowiednik polskiego NFZ-u. Publiczna służba zdrowia w Wielkiej Brytanii do niedawna była uznawana za jedną z najlepszych na świecie. Jednakże z powodu niedofinansowania jakość usług spada. Wiele osób przebywających w UK decyduje się w obecnej sytuacji na wykupienie dodatkowego, prywatnego ubezpieczenia na życie.
Z bezpłatnego ubezpieczenia mogą m.in. skorzystać:
osoby mieszkające w UK przez co najmniej 1 rok;
osoby, które pracują, studiują, przebywają na kursach;
Co obejmuje NHS? Praktycznie wszystkie usługi związane ze zdrowiem: od opieki podstawowej, po operacje i pomoc w nagłych przypadkach. Natomiast wizyty u dentysty i okulisty są dodatkowo płatne. Tak samo, jak recepty. Jak trafić do odpowiedniego specjalisty? Na początku zostaniesz skontaktowany z General Practitioner, tzw. GP, czyli lekarzem pierwszego kontaktu. Ten zdecyduje, jak powinien przebiegać proces Twojego leczenia.
A w jaki sposób jest opłacane NI? Kwoty są różne dla poszczególnych grup zawodowych. Samozatrudnieni zapłacą National Insurance Class 2 oraz National Insurance Class 4 – wysokość jest zależna od dochodu. Inne składki będą dla dyrektorów spółek LTD, a w niektórych przypadkach nie musisz ich odprowadzać – tu także wyznacznikiem jest dochód. Dla pozostałego grona kwoty są różne – zależne od wiele czynników m.in. pensji. Należy pamiętać, że pracodawca nie zawsze odprowadza składki zdrowotne.
Prywatne ubezpieczenie i ochrona dochodu
Wielu Polaków pracujących w UK to osoby samozatrudnione, czyli self- employment. Jeśli należysz do tej grupy koniecznie rozważ zakup prywatnego ubezpieczenia typu income protection. Dlaczego?
Choroba czy kontuzja mogą wykluczyć cię z życia zawodowego na długie tygodnie, miesiące lub lata.
W UK tylko osoby zatrudnione na umowę o pracę (Statutory Sick Pay) otrzymują prawo do pobierania świadczenia chorobowego.
Jeśli Twój pracodawca nie odprowadza składki zdrowotnej. Wówczas w przypadku choroby nie przysługuje Ci żadne świadczenie.
Zabezpieczasz przyszłość swoją i swojej rodziny.
Prywatne ubezpieczenie zdrowotne jest wykupywane dobrowolnie. Możesz wybierać spośród wielu opcji dostępnych na rynku. Twoja polisa może obejmować:
leczenie ambulatoryjne i szpitalne;
wizyty domowe;
wizyty u lekarza pierwszego kontaktu;
pomoc w nagłych wypadach.
Zakres ubezpieczenia jest o wiele szerszy, a w umowie są zawarte wszelkie szczegóły. Pamiętaj, by sprawdzić limity na konkretne rodzaje usług. Co jeszcze daje prywatne ubezpieczenie zdrowotne? Przede wszystkim bezpieczeństwo dla Ciebie i Twoich bliskich. W przypadku śmierci rodzina otrzymuje środki finansowe zabezpieczone w polisie.
Prywatne ubezpieczenie i łatwiejszy dostęp do świadczeń
Zabezpieczenie dochodu nie jest jedyną formą ubezpieczenia prywatnego. W Wielkiej Brytanii funcjonuje kilka firm, które umożliwiają łatwiejszy dostęp do podstawowych świadczeń takich jak wizyta u lekarza oraz różnych zabiegów i operacji. Dużymi firmami oferującymi tego typu polisy są Bupa i AXA Health.
Zastanawiając się nad prywatnym ubezpieczeniem w UK, warto zapoznać się i przeczytać dokładnie co oferuje dana polisa. Każda z firm oferuje wiele różnych pakietów ubezpieczeń wiec warto dokładnie wiedzieć, co kupujemy, tak aby uniknąć nieporozumień i rozczarowań.
Więcej informacji na temat tego typu ubezpieczeń w Wielkiej Brytanii odnajdziemy na rządowej stronie What is private health insurance?
Ile kosztuje prywatne ubezpieczenie zdrowotne UK?
Koszty zależą od rodzaju planu, jaki wybierasz, a także od tego, czy dołączasz do niego członków rodziny. Im obszerniejszy pakiet, tym wyższa stawka – dokładnie tak, jak w Polsce. Trudno zatem jednoznacznie oszacować ile kosztuje prywatne ubezpieczenie zdrowotne UK, ponieważ pod uwagę branych jest wiele czynników. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Ważne, by kwota nie stanowiła zbyt wysokiego obciążenia dla rodziny.
A jakie towarzystwa ubezpieczeniowe są popularne w UK? To m.in. AVIVA, Legal & General, Royal London, Aegon, Exeter i Vitality. Na początku prowadzona jest bezpłatna rozmowa z osobą, która chce wykupić ubezpieczenie. Wszystko po to, by poznać sytuację konsumenta i dobrać produkt do jego oczekiwań.
Jak znaleźć odpowiednie ubezpieczenie? Najlepiej skorzystać z pomocy licencjonowanego brokera ubezpieczeniowego. Ten posiada oferty różnych towarzystw i znajdzie dla Ciebie korzystne rozwiązanie z wielu dostępnych na rynku.
Jak mówią w Polsce „przezorny zawsze ubezpieczony”. Wielu Polaków decyduje się zatem na skorzystanie z prywatnych świadczeń, by mieć pewność, że w sytuacji kryzysowej otrzymają pomoc na najwyższym poziomie.
Roczna stopa inflacji w Wielkiej Brytanii nabiera coraz większego tempa i zaskakuje tamtejszych pracowników. Pensje spadają, a koszty życia rosną, co coraz bardziej przeraża mieszkańców. We lipcu wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich (CPI) wynosił 10,1% – oznaczało to, że inflacja pierwszy raz od lutego 1982 r. była wartością dwucyfrową. W sierpniu sytuacja wydawała się bardziej ustabilizowana, a CPI spadło do 9,9%. Jak teraz wygląda życie w UK? Jakie są prognozy dotyczące inflacji? Ile wyniosła inflacja w UK we wrześniu 2022?
Czym jest inflacja?
Zacznijmy od prostej definicji wyjaśniającej pojęcie inflacji.
Inflacja to proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Konsekwencją tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza.
Patrząc na gospodarkę rynkową, zauważysz, że ceny towarów oraz usług ciągle się zmieniają. Najczęściej jest to wzrost, ale zdarza się czasem, że ceny maleją. Zmiana cen nie jest zjawiskiem niepokojącym i z ekonomicznego punktu widzenia, taka właśnie jest kolej rzeczy. Dobra materialne mają zmienne ceny. O inflacji mówi się wtedy, kiedy ceny wzrastają i nie są to tylko podwyżki indywidualnych produktów, ale większy trend w całej gospodarce. Inflacja sprawia, że za tę samą wypłatę kupujesz coraz mniej artykułów spożywczych i innych dóbr. Inflacja powoduje przede wszystkim spadek wartości pieniądza.
Warto również wspomnieć o określeniu, którym jest tzw. koszyk konsumpcyjny – są to wszystkie dobra zakupione przez gospodarstwa domowe na przestrzeni pełnego roku. Każdy produkt znajdujący się w koszyku ma określoną wartość, ale nie jest ona stała. To właśnie na podstawie koszyka konsumpcyjnego oblicza się roczną stopę inflacji. Wystarczy spojrzeć na jego wartość w poszczególnych miesiącach i porównać ze sobą otrzymane wartości.
Jak inflacja wpływa na życie w UK?
Choć mogłoby Ci się wydawać, że wszystko drożeje w równym stopniu, to prawda jest jednak taka, iż są czynniki najbardziej napędzające inflację. Jak informuje ONS niepokojące powinny być wzrosty żywności. Na wyspach staje się ona coraz droższa, a patrząc na ubiegły rok, ceny zwiększyły się o 12,7%. Produkty spożywcze, a dokładnie chleb, jajka czy mleko, z miesiąca na miesiąc kosztują więcej. Mieszkańcy wysp zaczęli baczniej przyglądać się artykułom, które trafiają do ich koszyka.
W zupełnie inną stronę podążają wynagrodzenia otrzymywane w Wielkiej Brytanii,a dokładnie spadają coraz szybciej. ONS informuje, że mieszkańcy UK doświadczają właśnie największego spadku podstawowego wynagrodzenia, które nie miało miejsca, aż od 2001 roku. W czerwcu mieszkańcy wysp mogli liczyć na wynagrodzenie o 3 proc. niższe niż w ubiegłym roku.
Inflacja w UK wrzesień 2022
Obecna sytuacja na wyspach jest trudna dla wielu mieszkańców. Szybki wzrost kosztów życia, a do tego wynagrodzenia mające coraz mniejszą wartość. Nie da się ukryć, iż ceny w Wielkiej Brytanii z roku na rok wzrosły gwałtownie, co jasno obrazuje zjawisko ekonomiczne, jakim jest inflacja.
Jak informuje Office for National Statistics (ONS) inflacja w UK we wrześniu wyniosła 10.1%. Tak naprawdę trudno przewidzieć, jak inflacja będzie kształtować się w kolejnych miesiącach, ponieważ wpływ na nią ma wiele czynników i aktualnie mamy do czynienia z kryzystem politycznym na wyspach i kolejną zmianą premiera i, być może, ministra finansów. Kolejne statystyki opublikowane zostaną 14 października.
Gdzie sprawdzić poziom inflacji na wyspach?
Najdokładniejsze statystyki znajdziesz na oficjalnej stronie Office for National Statistics (ONS) jest to polski odpowiednik Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Wchodząc na daną witrynę internetową, zobaczysz tabelki, najnowsze wskaźniki i informacje dotyczące inflacji – pod nimi są również zapisane daty publikacji kolejnych wyliczeń.
Prognozy – kiedy inflacja się uspokoi?
Prognozy, jakie do tej pory zostały przedstawione, przewidują szczyt inflacji w połowie jesieni, kiedy to będzie się ona utrzymywać na poziomie 14%, a w przyszłym roku mieszkańcy UK powinni spodziewać się wzrostu do 18%. Ekonomiści, patrząc jednak na spadek cen ropy i produktów spożywczych informują o najlepszych możliwościach – zamiast 14% mówią o 10-11%.
Plan rządu Wielkiej Brytanii dotyczący ograniczenia podwyżek rachunków za energię również przyczyni się do zahamowania wzrostu cen – być może zatrzymają się one na pewnym pułapie. Równie ważny jest głos banków inwestycyjnych, za którego uznaje się Goldman Sachs.
Jego przedstawiciele uważają, że inflacja osiągnie szczyt w październiku, a następnie zacznie spadać, co trwać będzie do końca 2023. Na ten moment niedostępne są najnowsze statystyki dotyczące inflacji, więc ciężko spekulować o ekonomicznej przyszłości na wyspach. Miej na uwadze, że niższa inflacja nie równa się z niższymi cenami, a oznacza po prostu zahamowanie ich wzrostu.