Na naszym blogu pojawia się dużo wpisów o finansach osobistych. Bardzo ważną częścią dbania o nie jest odpowiednie oszczędzanie. Masz do wyboru naprawdę dużo opcji, które umożliwiają ci pomnażanie swoich oszczędności z upływem czasu, od tych najbezpieczniejszych z niską stopą zwrotu, takich jak konta oszczędnościowe, po takie bardziej ryzykowne ale oferujące możliwość dużych zysków, jak konta maklerskie.
Na szczęście jest naprawdę wiele opcji pomiędzy, które dostosowywane są do różnych konkretnych potrzeb klientów i łączą w sobie ostrożne inwestycje z nutką ryzyka. Swoją cegiełkę dokłada również rząd, który bardzo wspiera oszczędzających, dopłacając im do kapitału, np. w przypadku prywatnych emerytur SIPP oraz konta Lifetime ISA. Kuzynem konta Lifetime ISA jest właśnie Stocks and Shares ISA, w którym co prawda nie dostajemy wsparcia w postaci gotówki od rzędu, ale nadal przynosi korzyści, z którymi warto się zapoznać.

Co to jest Stocks and Shares ISA?
Individual Savings Account (ISA) to specjalne konto umożliwiające przeprowadzanie inwestycji wyłączonych z podatku dochodowego oraz podatku capital gains. Istnieje kilka typów rachunków ISA:
- Stocks and shares ISA;
- Cash ISA;
- Innovative ISA;
- Lifetime ISA.
Dzisiaj jednak skupię się wyłącznie na Stocks and Shares. W tym roku podatkowym możemy zainwestować w ISA maksymalnie £20,000. Pieniądze możemy podzielić pomiędzy różne rachunki ISA, np. £5,000 w cash ISA, £5,000 w innovative ISA a pozostałe £10,000 w Stocks and Shares. Albo odwrotnie, ale tak aby suma całej inwestycji nie przekroczyła £20,000. Oczywiście jest to duża kwota i niewiele osób jest w stanie przeznaczyć ją na inwestycje. W Stocks and Shares ISA możemy jednak zainwestować mniej – niektóre firmy prowadzące rachunek zgodzą się na milimalną wpłatę £25 miesięcznie.
Dlaczego warto inwestować w ten sposób? Jak wspomniałem zyski z ISA są wyłączone z podatku dochodowego oraz podatku capital gains. Normalnie, każda osoba w UK korzysta z tzw. Personal savings allowance (PSA), ulgi podatkowej powodującej, że od pierwszego zarobionego £1,000 (chyba, że zawieramy się w progu podatkowym Higher rate – wtedy PSA wynosi £500) nie płacimy podatku dochodowego. Jeżeli jednak dochody z inwestycji przewyższają tą kwotę, musimy zapłacić podatek zgodnie z naszym progiem podatkowym (zazwyczaj jest to 20%). Dochód uzyskiwany z dywidend po przekroczeniu pewnego progu jest również opodatkowany.

I właśnie tutaj pojawiają się konta ISA, „tax efficient wrappers„, z których czerpiemy dochody bez płacenia podatków. Z tego co wiem podobnego mechanizmu nie ma w Polsce i mieszkając w UK warto z niego skorzystac. Podatki są przecież jedną z większych przeszkód stojących na drodze do bogactwa. Większość mieszkańców w UK płaci podatek dochodowy i odprowadza składki National Insurance. To niestety nie wszystkie „publiczne daniny”. Opłacamy również drogi council tax, płacimy VAT kupując większość produktów i usług, opłacamy road tax, różnego rodzaju akcyzy (paliwo, tytoń, alkohol), itd. Jasne, w zamian otrzymujemy od rządu pewne świadczenia ale oceńcie sami czy aby na pewno jest to naprawdę korzystny dla nas deal.
Ulgi podatkowe nie są jedyną zaletą korzystania z ISA. Inaczej niż w wypadku kont emerytalnych, gdzie pieniądze są uwięzione do 55 roku życia, z ISA możemy wyciągać je w dowolnym momencie. Jeżeli w przyszłości zdarzą nam się jakieś większe wydatki (zakup nieruchomości, pieniądze na edukacje dzieci) to możemy szybko wyciągnąć gotówkę bez straty kapitału.
Inwestując w Stocks and shares ISA kupujemy różne aktywa czy „instrumenty finansowe”. Mogą to być udziały w firmach, fundusze inwestycyjne, unit trusts, corporate bonds, obligacje państwowe, itp. Musimy pamiętać, że inwestycje w Stocks and Shares ISA nie są pozbawione ryzyka. Jeżeli na światowych rynkach jest bessa, akcje firm i funduszy lecą w dół, wartość naszej inwestycji maleje. Dlatego bardzo ważne jest, aby przed tego typu inwestycją zdawać sobie z tego sprawę. Warto również edukować się jeżeli chcemy inwestować samodzielnie lub poszukać godnej zaufania firmy, która nam w tym pomoże.
Jak zacząłem inwestować?
Na samym początku uporządkowałem swoje finanse. Mam przygotowany tzw. fundusz bezpieczeństwa, w którym znajduje się £8,000 (£4,000 na dwóch rachunkach TSB i £4,000 na First Direct Regular Saver). Pieniądze z takiego funduszu mogą się przydać w wypadku jakiś nieprzewidzianych zdarzeń (awaria samochodu czy boilera, konieczność zapłacenia zaległych podatków) lub umożliwiłyby przeżycie 6 miesięcy bez dochodu. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie ale zawsze warto mieć przygotowaną jakąś gotówkę na taką ewentualność. Moja sytuacja „mieszkaniowa” jest również rozwiązana, ponieważ spłaciłem cały kredyt hipoteczny. Fakt jego istnienia nie powinien być przeszkodą w rozpoczęciu inwestycji w ISA ale jeżeli ktoś chciałby kupić mieszkanie czy dom, to powinien skupić się na szybkim zdobyciu większego depozytu. ISA może tutaj się przydać ale nie zawsze będzie to rachunek typu Stocks and Shares. Ostatnia sprawa to prywatna emerytura, zacząłem niemal równocześnie wpłacać na nią pieniądze więc i ta sprawa została rozwiązana.
Aby inwestować w Stocks and Shares ISA potrzebujemy dwóch „rzeczy”. Pierwszą z nich jest jakaś platforma brokerska, na której będziemy mogli kupować aktywa. Drugą jest wiedza co kupować. Problem z wyborem platformy polega na tym, że firm świadczących taką usługę jest cała masa i nie wiadomo, którą wybrać. Każdy broker ma nieco inne ceny i struktura tych cen jest bardzo zróżnicowana. Możemy płacić za zakup i sprzedaż aktywów, ich posiadanie albo przeniesienie ich z innego konta. Czasami pojawi się opłaty za wyciąganie środków z konta i przelewy bankowe. Bardzo trudno porównać wszystkie te elementy. Na domiar złego, to która platforma będzie tania zależy od tego co chcemy na niej kupować. Jeśli zamierzamy kupować akcje firm, powinniśmy wybrać platformę gdzie za równo zakup akcji, jak i ich sprzedaż są tanie i nie ma opłat za ich posiadanie (ewentualnie te opłaty są niskie). Jeżeli chcemy kupować same fundusze, szukajmy platformy z niskimi opłatami za ich prowadzenie i brakiem opłat za sprzedaż i zakup.

Reasumując, naprawdę trudno się w tym odnaleźć i poświęciłem kilka dni zanim podjąłem decyzje. Aby ułatwić Wam to zadanie za moment zamieszczę kilka linków do artykułów, gdzie można porównać ceny większych platform. Natomiast poniżej opiszę kilka rozwiązań, które sam brałem pod uwagę wraz z informacją dla jakiego typu inwestora może to być dobry wybór. Oto linki do miejsc zestawiających platformy inwestycyjne, oraz kilka linków do artykułów podpowiadających w co inwestować.
- Compare Fund Platforms
- How to choose the best (and cheapest) DIY investing Isa
- Tables: the cheapest and most expensive places to buy an Isa
- Guide to ISA
Hargreaves Lansdown – dobry dla początkujących inwestorów
Hargreaves Lansdown jest bodaj największą w UK platformą inwestycyjną, moim zdaniem bardzo dobrą dla początkujących inwestorów. Hargreaves Lansdown oferuje możliwość zakupu szerokiej gamy aktywów, świetną obsługę klientów oraz narzędzia pomagające w decyzji w co inwestować. Wśród propozycji firmy odnajdziemy również gotowe portfolia, więc nawet początkujący inwestorzy mogą coś szybko wybrać, by po zdobyciu większej ilości informacji podejmować bardziej samodzielne decyzje. Będąc dużą firmą, Hargreaves Lansdown negocjuje z managerami funduszy i często uzyskuje od nich korzystne zniżki w opłatach za prowadzenie funduszu.
Muszę jednak dodać, że ceny w HL są wyższe niż wielu innych firm i to w moim wypadku zdecydowało, że nie otworzyłem tam konta (choć kilka lat temu korzystałem z usług firmy i byłem zadowolony). Link do strony gdzie można sprawdzić ceny oferowane przez HL oraz link do miejsca gdzie można otworzyć Stock and Shares ISA.
Vanguard – dobry dla inwestujących w pasywne fundusze
Mając Stocks and Shares ISA możemy kupować aktywne i pasywne fundusze inwestycyjne. Aktywne fundusze to takie, które są zarządzane przez managera funduszu i jego współpracowników. Są to profesjonalni inwestorzy, którzy śledzą rynek (lub jego segment), analizują dane dotyczące firm i podejmują decyzje. Za swoją pracę kierownictwo funduszu pobiera opłaty. Fundusz pasywny natomiast nie ma aktywnej strategii i „ślepo” podąża za wybranym indeksem. Jeżeli mamy np. fundusz, który śledzi index FTSE 100, to jego wyniki są niemal identyczne z całym indeksem. Ponieważ taki fundusz nie jest aktywnie zarządzany i nie ma managera funduszu, opłaty są znacznie niższe.
Wydawać by się mogło, że fundusze aktywne są lepsze niż pasywne, ale po wzięciu pod uwagę wyższych opłat, w praktyce często okazuje się, że inwestujący w fundusze pasywne osiągają lepsze rezultaty. Vanguard jest świetną platformą, na której możemy kupić tanie fundusze pasywne (choć w swojej ofercie ma również kilka funduszy aktywnych). Opłaty są stosunkowo niskie – zazwyczaj inwestorzy płacą od 0.12% do 0.35% rocznie od wartości aktywów. Na platformie odnajdziemy kilkadziesiąt różnych funduszy, więc warto zrobić „szybki research” by dowiedzieć się, jakie konkretnie kupić.
AJ Bell YouInvest, dobry dla inwestorów kupujących akcje i fundusze
AJ Bell Youinvest ISA to konto, które ostatecznie wybrałem. Zależało mi na możliwości zakupu zarówno akcji jak i funduszy. Opłaty są zróżnicowane – za posiadanie akcji zapłacimy rocznie 0.25% ich wartości ale nie więcej niż £10.50 co kwartał. Sam zakup i sprzedaż akcji jest dość przeciętny, bo kosztuje £5.00, ale akcje dostępne na LSE możemy kupować jako regular investment za £1.50. Jest to bardzo niska cena zakupu akcji – jeśli chodzi o ISA trudniej nam będzie znaleźć tańszą platformę. Z tego co zdążyłem wywnioskować chociaż regular investment nie oznacza, że musimy inwestować co miesiąc. Możemy raz zakupić akcje i natychmiast przerwać kolejne zlecenie. Aha, pewnym problemem jest fakt, że zlecenie zakupu akcji realizowane jest tylko raz w miesiącu, 10-go każdego miesiąca. Osobiście sądzę, że nie jest to aż tak złe rozwiązanie. Będę mieć 30 dni na podjęcie decyzji w co inwestować, następnie tuż przed 10 zrobię zlecenie i kupię wybrane akcje.
Jeśli chodzi o fundusze inwestycyjne w YouInvest to za ich zakup i sprzedaż również zapłacimy £1.50. Płacimy również 0.25% rocznie za samo posiadanie funduszy. Jeżeli ktoś nie zamierza inwestować w akcje tylko same fundusze, Cavendish Online jest tańszym rozwiązaniem.
Nutmeg, dobry dla „leniwych” inwestorów
Nutmeg ISA to fajne rozwiązanie dla mało aktywnych osób, którzy nie chcą albo nie mają czasu na aktywne inwestowanie. Firma oferuje gotowe potrfolia i inwestor wybiera takie, które jest zgodne z jego oceną ryzyka. Do wyboru mamy aktywne Fully managed portfolios oraz pasywne Fixed allocation portfolios. Jeśli chodzi o portfolia aktywne, jest ich aż 10 – Np. portfolia 1-3 są „mało ryzykowne”, 4-7 umiarkowanie, natomiast 8-10 są dosyć ryzykowne. Jeśli chodzi o pasywne portfolia „Fixed allocation” jest ich w sumie 5 (w skali od ostrożnego do odważnego).
Oczywiście zyski zależą od koniunktury, w sytuacji wzrostów na giełdach agresywne potrfolia radzą sobie lepiej niż zachowawcze. Z drugiej strony, w razie spadków, aktywa w konserwatywnych portfoliach powinny uchronić nas od strat albo je zminimalizować.
Jesli chodzi o opłaty w Nutmeg, są one umiarkowane. Aktywne potrfolia kosztują 0.75% rocznie, pasywne natomiast 0.45%. Opłaty naliczane są co miesiąc. Platforma jest została świetnie zaprojektowana i jest bardzo intuicyjna. Możemy łatwo dowiedzieć się jaką wartość mają nasze aktywa i sprawdzić w jakim tempie nasze inwestycje rosną lub maleją :) .
W co konkretnie zainwestowałem?
Od razu ważna informacja, zdecydowanie nie jestem ekspertem z tej dziedziny i proszę nie sugerować się moim wyborem. Kupiłem te, a nie inne akcje, aby w ogóle rozpocząć swoją „przygodę z inwestowaniem”. Świetnie jeśli podjąłem dobre decyzje, ale jeżeli stracę pieniądze, to nic wielkiego się nie stanie. Moim zadaniem jest raczej uczenie się i liczę, że nawet jeśli popełniam błędy teraz, to czegoś się w tym procesie nauczę i w przyszłości będę lepszym inwestorem.
O ile w wypadku SIPP wybrałem fundusze, których zorientowane są na wzrost i zwiększenie kapitału, o tyle w wypadku Stocks and Shares ISA skupiam się na powiększeniu dochodu. Staram się inwestować w akcje i fundusze wypłacające dywidendy. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, pieniądze z dywidend w miarę upływu czasu opłacą coraz większą część moich rachunków. Niewykluczone, że po kilku czy kilkunastu latach dywidendy opłacą moje wszystkie rachunki i umożliwią szybsze przejście na emeryturę. Oczywiście, może okazać się to nigdy nie zrealizowanym marzeniem, wszystko zależy od moich decyzji i koniunktury.

Jak wspomniałem, otworzyłem rachunek Stocks and Shares ISA w AJ Bell Youinvest i skorzystałem z opcji regularnego oszczędzania. Starałem się wydać na każdą transakcję około £150 tak aby opłatach wyniosły około 1% ceny zakupu akcji. Wydałem w sumie około £600 i skupiłem się na znanych firmach, które wypłacają dywidendy w wysokości 3-4% rocznie. W pierwszym miesiącu kupiłem 5 akcji Severn Trent i 15 akcji National Grid. Obie firmy wypłacają dywidendy, są regulowane i mają pozycję monopolisty co daje im relatywnie stałą pozycję na rynku. Kolejnymi dwoma zakupami były AVIVA (29 akcji) oraz GlaxoSmithKline (9 akcji). Tutaj o mojej decyzji zaważyły głównie dywidendy choć wydaje mi się, że obie firmy są dosyć stabilne. Ponadto AVIVA nie zamierza nagradzać wyłącznie nowych klientów, co wydaje mi się dobrym rozwiązaniem.
Czas pokaże czy były to dobre decyzje. Jak wspomniałem zamierzam dopiero uczyć się inwestowania i ważne dla mnie było aby gdzieś zacząć, niekoniecznie w najlepszy sposób. Przy okazji, polecam fajny artykuł o najlepszych książkach opisujących inwestycje w dywidendy: Best book on dividend investing oraz serwis Bullbiscuit z pomocnymi narzędziami, które pomogą w inwestowaniu.
To wszystko tym razem. Mam nadzieję, że te informacje okażą się wartościowe i zachęcą do inwestowania w Stocks and Shares ISA. Jak zawsze zachęcam do zadawania pytań i dzielenia się informacjami. Bardzo interesuje mnie to w co inwestujecie swoje oszczędności. Być może wśród czytelników są jacyć bardziej doświadczeni inwestorzy, którzy mogą coś podpowiedzieć? Dzięki z góry za każdy komentarz.
Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych. Czytelnicy bloga podejmują decyzje inwestycyjne na własne ryzyko.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.